Co nowego wydarzyło się w świecie nowych technologii w ostatnim tygodniu? Nie będziesz już musiał szukać odpowiedzi w Google, bo od dzisiaj w każdą niedzielę o 17 dostaniesz wszystko w pigułce. Zapraszam na pierwsze maniaKalne podsumowanie tygodnia.
Nie masz czasu na regularne śledzenie newsów o swoich ulubionych nowych technologiach? Już nie musisz więcej szukać! Zaczynając od dzisiaj, w każdą niedzielę o 17 będę publikował maniaKalne podsumowanie tygodnia, dzięki któremu nie przegapisz już najważniejszych technologicznych nowinek. Dzisiaj na tapetę bierzemy koronawirusa, nowości z obozu Samsunga, zagubione Xiaomi i…Pokemony.
- Koronawirus wyraźnie wpłynął na chiński rynek, dotknięte są między innymi GearBest i Apple.
- Poznaliśmy polskie ceny Samsunga Galaxy S20, S20+ i S20 Ultra.
- Motorola pokaże taniego smartfona z rysikiem.
- Xiaomi Mi 10 Pro to prawdziwa bestia, ale POCO X2 to spore rozczarowanie.
- Seria Huawei P40 będzie zadziwiająco tania.
- Sklep Bestcena ma poważne problemy, zamówienia zostały wstrzymane.
- Pokemon Go doczekał się trybu PvP.
„Zawirusowana” technologia
Koronawirus to hasło, które przewija się obecnie dosłownie wszędzie. Nie dziwne więc, że dotarło również do świata technologii i w pewien sposób wpłynęło na branżę. Epidemia w państwie, które produkuje niesamowite ilości elektroniki, musiała odbić się na dostępności. Pierwszą ofiarą padł sklep GearBest, który zawiesił pracę magazynów na terenie Chin.
Jeśli kupujesz w Gearbest, to nie poluj na towar z Chin. Koronawirus zamyka magazyny
Drugim „poszkodowanym” jest Apple. Niedawno pisałem o tym, że producent z Cupertino planuje zwiększyć produkcję, żeby wyrobić się z dostarczeniem na rynek odpowiedniej ilości egzemplarzy iPhone’a SE 2 – premiera już w przyszłym miesiącu.
Z planów nic może nie wyjść, bo zachorowania nie tylko przełożą się na możliwości przerobowe. Apple oficjalnie zamknęło sklepy i biura na terenie Chin – teoretycznie tylko do 9 lutego, ale podobnie jak w przypadku GearBest, termin wznowienia pracy może się odwlec.
Samsungi nie będą droższe niż rok temu, S10 Lite i Note 10 Lite to majstersztyk, a dla S20 Ultra będziesz musiał zastawić nerkę
Jeśli Samsung Galaxy S20 i S20 Plus znajdują się w obszarze Twojego zainteresowania, to z przyjemnością donosimy, że ceny nie wzrosną względem zeszłego roku. Podstawowy model będzie wiązał się z wydatkiem 3949 złotych, a za większy ekran i lepszy aparat dopłacimy do 4399 złotych.
Niby nie ma tragedii, ale całkowicie zabrakło tańszego modelu – jak pokazuje sukces iPhone’a 11, to raczej poważny błąd.
Czy może czujesz, że w Twoim ciele znajduje się dwa razy za dużo nerek? W takim razie koreański producent ma dla Ciebie fantastyczną okazję na pozbycie się nadmiaru, bo Samsung Galaxy S20 Ultra będzie kosztował 5999 złotych. Nie licz też, że swoje niecierpliwe ręce położysz na nich od razu, bo po premierze poczekasz sobie miesiąc na wysyłkę. Aha – jak kupisz najtańszego, to nie możesz liczyć na przedsprzedażowy bonus w postaci słuchawek.
W sytuacji tak okazyjnych cen flagowców mogą zainteresować Cię modele z „Lite” w nazwie. To oczywiście sposób Samsunga na pozbycie się śmieci z magazynów podbicie ofert operatorskich, a do tego na konkurowanie z chińskimi producentami. Moim zdaniem to zdecydowanie najciekawsze modele, jakie Koreańczycy pokazali od dłuższego czasu i sam za często zastanawiam się na odchudzeniem portfela o 2649 złotych, które w Polsce kosztuje Samsung Galaxy Note 10 Lite.
Motorola szykuje jeszcze tańszego smartfona z rysikiem
Wspomniany w poprzedniej sekcji Note 10 Lite jest całkiem przystępny cenowo – jak na flagowca. Być może jednak preferowałbyś średniaka z rysikiem, którego cena nie powinna znacznie przekroczyć tysiąca złotych? No to Motorola będzie miała dokładnie takie urządzenie w swojej ofercie.
Nie licz jednak na precyzję czy funkcjonalność znaną z kultowej już serii Samsunga. Tutaj będzie to raczej narzędzie do tworzenia notatek. Pod względem specyfikacji Motorola G Stylus będzie w zasadzie podobna do modeli z serii G8 – po więcej zapraszam do podlinkowanego materiału.
Xiaomi drożeje, a marka POCO to rozczarowanie
Nasze rozważania zaczniemy od POCO, ale głównie dlatego, że to właśnie ten model będzie bohaterem następnej Niepopularnej opinii – zapraszam standardowo na poniedziałek o 17. Jak się pewnie domyślacie, podejście producenta w mojej opinii woła o pomstę do nieba, a w przypadku POCOPHONE możemy mówić o jednym z najbardziej rozczarowujących następców w historii…rozczarowujących następców. Zamiast POCO X2 kup sobie Xiaomi Mi 9T.
Specyfikacja Xiaomi Mi 10 Pro 5G to wielkie WOW! Imponuje praktycznie wszystko
Znacznie lepsze informacje dotyczą Xiaomi Mi 10 Pro. Flagowiec wprawdzie nie doczeka się aparatu pod ekranem, który nadal pozostanie w dziurce. Możemy jednak liczyć na zabójczo szybkie ładowanie o mocy 66 W, bardzo pojemną baterię, potężną wydajność i najlepszy w historii producenta aparat.
Huawei P40 będzie tanie, ale i tak nikt go nie kupi
Niestety. Przywiązanie użytkowników do ekosystemu Google sprawia, że pomimo niskich cen seria Huawei P40 ma szansę na sukces głównie na rynku chińskim. Ceny prezentują się doskonale, bo odpowiadający Samsungowi Glaaxy S20 Ultra Huawei P40 Premium będzie od niego o ponad półtora tysiąca tańszy. Podstawowy P40 mógłby za to poważnie zagrozić iPhone’owi 11, bo cena na poziomie 600 dolarów to świetny pomysł na start.
Bestcena – wyłączamy niskie ceny
Kontrowersyjny dla wielu użytkowników sklep Bestcena ma problemy i nie wiadomo, czy kiedykolwiek doczeka się powrotu na polski rynek. Tutaj nie będę się nawet silił na wyjaśnienie sprawy – zainteresowanych zapraszam do poniższego artykułu, bo treści jest za dużo na krótkie podsumowanie.
Bestcena.pl ma kłopoty. Kontrola skarbowa, zablokowane konto, problemy z zamówieniami
Pokemon Go z pełnoprawnym trybem PvP
Jeśli wśród naszych czytelników jest jeszcze kilku byłych graczy Pokemon Go, to w ubiegłym tygodniu dostaliście najlepszy powód do powrotu do gry. Brak trybu PvP od dawna był stawiany jako najpoważniejszy zarzut popularnej zabawy. W naszej redakcji jest co najmniej dwóch aktywnych trenerów – o pierwszych wrażeniach Pawła mogliście przeczytać już kilka dni temu.
Moje są nieco inne, bo póki co na 20 walk wygrałem 19 – miałem najwyraźniej więcej szczęścia od Pawła. Wszystko wskazuje na to, że system dopasowania graczy na niższych poziomach nadal nieco kuleje i jest pole do poprawy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.