Który z Twoich smartwatchy może pochwalić się kopertą z kutej stali? Żaden, a Casio G-Shock GM-110D może. Ma też inne cechy, dla których jest lepszy od smartwatchy. Sprawdź cenę na premierę.
Premiera serii Casio G-Shock GM-110D to kolejny cios wymierzony w smartwatche. Designem i dbałością o szczegóły wygrywają z każdym flagowym zegarkiem Apple, Samsunga, a nawet Huawei. Kosztują podobną kasę i coś mi się wydaje, że w końcu klasyka wygra z nowoczesnością.
Seria Casio G-Shock GM-110D oficjalnie
Kraj, w którym narodziły się wielkie roboty bijące obcych, wydał właśnie na świat zegarki, które przypominają mi o takich starciach. Serię Casio G-Shock GM-110D łączy koperta ze stali nierdzewnej. Do tego jest kuta, przycinana i polerowana w unikalny sposób. Efekt widać poniżej i jest wybitny.
Część koperty jest wykonana z włókna szklanego. To sprawia, że pomimo stali nierdzewnej zegarek lepiej znosi upadki (amortyzacja mechanizmu) i jest lżejszy. Ponadto jest odporny jak każdy G-Shock. Poza tym można z nim nurkować (norma odporności 200 metrów). Dodatkowo nurkowie docenią obecność normy JIS pierwszej klasy.
Cała konstrukcja musi swoje ważyć. Casio G-Shock GM-110D ma masę równą lekkiemu smartfonowi i mierzy prawie 2 centymetry. To zdecydowanie nie jest zegarek dla użytkownika o drobnej budowie. Taka już uroda G-Shocków.
Ceny są kuszące
Do tego mamy niezłą cenę. Flagowy smartwatch kosztuje mniej więcej 2000 złotych (mam tu na myśli topowe Huaweie i Apple, bo Garminy są jeszcze dużo droższe). Casio G-Shock GM-110D jest tańszy. Zaczyna się od 400 dolarów, co po polskiej premierze przełoży się pewnie na 1600-1700 złotych.
Czy za taką kasę oferuje coś ponad stoperem, czasem światowym i pokazywaniem godziny? Nie, tego nie potrafi. Przyznaj się jednak – czy poza krokomierzem i powiadomieniami używasz do czegoś jeszcze swojego smartwatcha? Ponieważ ja też nie, dlatego zakładam go już tylko i wyłącznie do treningów.
Na koniec pozostaje mi zachęcić Cię do zapoznania się z ciekawostką. Zeblaze Ares GPS przypomina G-Shocki, ma pozycjonowanie podczas treningów i kosztuje tak mało, że trudno w niego uwierzyć.
Wygląda jak G-Shock, ma GPS, baterię na 14 dni, a w cenę na start trudno wprost uwierzyć
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.