Załóżmy przez chwilę, że Jonathan Ive pracuje w Apple’u z czasu pierwszego Maka sprzed niemal trzydziestu lat. Załóżmy, że udało mu się skonstruować taki sprzęt, jaki dzisiaj jest dostępny w iSpotach czy Cortlandach. Z zewnątrz wygląda tak, jak obecnie. W środku – tak, jak pierwszy, stacjonarny system prezentowany przez Jobsa.
iOS 86 to dzieło Antona Repponena, niezależnego projektanta. Motyw powstał z połączenia oryginalnych grafik z pionierskiego Mac OS i dzisiejszego iOS. Od razu muszę przyznać, że produkty Apple’a bardzo przypadają mi do gustu pod względem estetyki i nie inaczej jest tym razem. Dziwi to o tyle, że jedną i drugą „technologię” dzieli kilka dziesięcioleci, a i tak świetnie razem wyglądają.
Repponen zaprojektował wcześniej alternatywny interfejs dla Photoshopa – również oparty o stylistykę retro.
To jest jak producenci samochodów, którzy robią nowe auta wyglądające tak, jakby powstały w latach dwudziestych. One nie służą do jeżdżenia, a już na pewno nie do codziennego przemierzania drogi do pracy. Pojazdy docenią przede wszystkim kolekcjonerzy czy wystawcy. Myślę, że oryginalny interfejs Apple’a jest dużo lepszy w kwestii funkcjonalności.
W tym ostatnim Anton na pewno ma rację. No, prawie na pewno, bo mapy działają tak, jak mogłyby działać w 1986 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.