Część z Was wie zapewne, iż wczoraj w Google zaszły spore zmiany – firma zyskała nowego CEO. Erica Schmidta, który pełnił tę funkcję od 2001 roku, zastąpił jeden z założycieli internetowego giganta – Larry Page. Były dyrektor generalny pozostanie w firmie i będzie pełnił rolę doradcy właścicieli Google. Skąd takie zmiany?
Firma poinformowała o przetasowaniach na szczycie na początku bieżącego roku. Schmidt powiedział wówczas, iż należy uprościć system zarządzania Google w celu szybszego podejmowania decyzji. Ujął to dość dosadnie:
Codzienny nadzór nad dorosłymi ludźmi nie jest już potrzebny!
Analitycy i eksperci liczą właśnie na to, że wzmocniony zostanie „duch decyzyjności”. W branży oczekuje się przyspieszenia procesu rozwoju nowych technologii – zwłaszcza w sferze sektora mobilnego. Eksperci podkreślają, że to właśnie technologie mobilne będą miały największy wpływ na dalsze losy amerykańskiej korporacji.
Warto w tym miejscu wspomnieć o pewnym rankingu, który na podstawie informacji uzyskanych od pracowników największych korporacji z branży IT, stworzył portal Glassdoor. Celem badania było wskazanie dyrektora, który cieszy się największym zaufaniem wśród swoich pracowników. Przez długi czas liderem tego zestawienia był szef Apple – Steve Jobs. Jednak według badań przeprowadzonych w okresie od marca 2010 do marca 2011 jego miejsce zajął wspominany już dziś Eric Schmidt.
Wynik byłego CEO Google w ciągu roku wzrósł z 93% do 96%. Zaufanie do Steve’a Jobsa spadło w tym czasie z 98% do 95%. W zestawieniu najgorzej wypadli Carol Bartz (szefowa Yahoo!), której notowania spadły z 77% do 50% oraz Steve Ballmer. Temu ostatniemu wierzy jedynie 40% pracowników Microsoftu. Glassdoor zainteresowane jest głównie odbiorem polityki CEO przez pracowników (jesteś z niej zadowolony, czy nie?), ale padają także pytania, dotyczące płac, premii, warunków pracy itp. Ciekawe jakim zaufaniem pracowników będzie się cieszył Larry Page…?
Źródło: TechCrunch, AFP, Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.