Deutsche Telekom opublikował wyniki T-Mobile Polska za pierwszy kwartał 2017 roku. Niewielki wzrost liczby klientów abonamentowych niewiele pomógł, gdyż przychód spadł, a liczba kart prepaid zmalała i to o prawie 500 tys. sztuk.
W 2016 roku T-Mobile zanotowało spory spadek klientów, zwłaszcza w zakresie usług prepaid, przez co spadło na czwarte miejsce w Polsce. Sytuacja spółki jest na tyle trudna, że Deutsche Telekom rozważa jej sprzedaż (na razie nieoficjalnie), o ile wyniki się nie poprawią. Pierwszy kwartał tego roku tylko pogorszył sytuacje T-Mobile Polska.
Według najnowszych wyników kwartalnych, T-Mobile zanotowało przychód na poziomie 364 mln euro (153,2 mln złotych), co oznacza spadek o 3,7% w stosunku rok do roku. EBITDA (czyli przychody minus koszty operacyjne bez amortyzacji i deprecjacji) spadła aż o 16,7%, zamykając się w kwocie 100 mln euro. Telekom stracił 489 tys. kart prepaid (-33,4%) w porównaniu do poprzedniego kwartału, więc wzrost klientów abonamentowych o 84 tysiące nie robi większego wrażenia, choć warto podkreślić, że jest to blisko dwukrotnie lepszy wynik niż w całym 2016 roku. Dodam jeszcze, że moim zdaniem spadek liczby kart prepaid nie wynika tylko i wyłącznie z ustawy antyterrorystycznej, choć bez wątpienia nie ułatwia ona zadania różowym.
Łączna liczba aktywnych kart SIM tego operatora to trochę ponad 10 mln, gdy dwa lata było to aż 15,8 mln. Przez ten okres T-Mobile straciło ogromną ilość kart prepaid, a wzrost liczby klientów abonamentowych był niewielki, zwłaszcza w porównaniu z lokalnymi konkurentami. Różowy operator wypadł z Wielkiej Trójki.
Źródłem problemów T-Mobile z pewnością nie jest infrastruktura, o czym niech świadczy m.in. pierwsze miejsce w rankingu prędkości internetu mobilnego. Oferta też robi się coraz lepsza, a kampanie reklamowe prowadzone są z rozsądnym rozmachem. Co w takim razie jest nie tak? Na to pytanie najlepiej odpowiedzią klienci, dlatego proszę Was o głos.
Źródło: DT, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.