Ponad milion osób podpisało się już pod petycją o przywrócenie poprzedniego wyglądu w Snapchacie. Nic z tego, przyzwyczaicie się – odpowiada sam zainteresowany.
O wielkim przeprojektowaniu Snapchata słyszeliśmy jeszcze na początku grudnia 2017 roku. Myślałem, że gdy nadejdzie odpowiednia pora to zaktualizuję aplikację i zobaczę, co tam się właściwie wydarzyło. Natomiast w ostatnich dniach ni stąd, ni zowąd włączam Snapchata i boom! Mam wszystkie nowości. Lekko podekscytowany, zacząłem brnąć gestami w poszukiwaniu zmian i przesuwać ekran to w lewo, to w prawo… i doznałem niedowierzania i zagubienia, jakiego wcześniej nie przysporzyła mi żadna inna aplikacja.
Nowy Snapchat na zapowiedziach nie wyglądał zachęcająco, ale chciałem mu dać szansę. Ciekawe, że całość można było przeprojektować zdalnie – bez potrzeby instalacji aktualizacji oprogramowania. Natomiast w rzeczywistości aplikacja stała się (powiem to wprost) totalnie nijaka.
Wcześniej miałem pozytywne odczucia względem Snapchata, bowiem używałem go już od ponad pięciu lat. Nie wszystkie zmiany mi się podobały, ale zawsze można było się do nich dostosować. Wygląd aplikacji był jasny – z prawej mieliśmy Stories, jeszcze raz w prawo – Discover. Po środku aparat, zaś z lewej czaty. A teraz mamy totalny misz-masz. Nasze własne Story zostało głęboko ukryte w profilu, zaś Stories innych podrzuca nam algorytm. Przegląd historii obserwowanych osób zakłóca informacja o profilu osoby, którą chcemy obejrzeć. Nie wspominając już o tym, że miejsce dotychczasowych Stories zajęło coś, co nawet nie wiem jak mam określić. Z jednej strony możemy odkrywać tam innych użytkowników, ale mamy też Stories wcześniej obserwowanych „gwiazd”? Ogromna liczba prostokątów szybko zlewa się w nicość i tym samym nie zachęca, a wręcz odrzuca.
To moje wrażenia. Wynika z nich, że Snapchat przestał być intuicyjny. Zatracił to, co oferował od początku. Myślicie, że tylko ja narzekam? Co powiecie zatem na petycję o przywrócenie poprzedniego designu Snapchata, którą podpisało już ponad milion osób. Fałszywy tweet o porzuceniu przez Snapa nowego wyglądu, gdy zostanie udostępniony on min. 50 tysięcy razy, został przekazany dalej… prawie 2 mln razy.
Co na to sam Snapchat? Okazuje się, że nie będzie powrotu do poprzedniego designu. Snapchat ma nadzieję, że użytkownicy polubią nowy wygląd, kiedy się do niego przyzwyczają. A na to potrzeba czasu.
Jestem bardzo ciekawy, jak w ostateczności odbije się ta zmiana na statystykach Snapchata. Na razie kompletnie nie widzę szansy na przyzwyczajenie się do niej. Może kolejne ulepszenia chociaż trochę uporządkują stworzony chaos w imię oddzielenia celebrytów od znajomych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.