Na fanpage’u GG pojawił się materiał wideo, z którego wynika, że komunikator skupi się teraz na łączeniu ludzi w pary. Dosłownie, choć to niejedyna nowość. W grę wchodzi również szyfrowanie rozmów.
Jeśli myślicie, że GG to jedynie pieśń przeszłości, macie rację. To może się jednak zmienić pod rządami obecnego właściciela. England.pl milczał na temat przyszłości komunikatora aż do wczoraj. Teraz na fanpage’u GG pojawił się materiał wideo, zdradzający obecne przeznaczenie usługi.
GG to teraz szyfrowany komunikator do randkowania
Brzmi zabawnie, ale właściciele GG właśnie tak przedstawili swój komunikator w promocyjnym materiale wideo. Skupiono się w nim na funkcji pozwalającej poznawać nowe osoby i muszę przyznać, że całość prezentuje się przyjemnie. Niemniej, szczerze wątpię w sukces rozwiązania.
Historia przedstawiona w materiale jest banalna niczym z komedii romantycznej. Dwójka ludzi podróżujących w znudzeniu różnymi pociągami nawiązuje kontakt poprzez komunikator. Dzięki GG „on” może zobaczyć jej zdjęcie, „ona” zachęcać do spotkania. Wszystko kończy się szczęśliwie, czyli w jednym pociągu. Happy end zakłóca jedynie gadatliwa współpasażerka, ale gdzieś musiał znaleźć się komediowy element.
Wygląda na to, że mamy do czynienia z początkiem większej kampanii mającej zachęcić użytkowników smartfonów do zabawy przy użyciu GG. Nie spodziewałbym się szczególnego sukcesu, nawet w odniesieniu do osób, które wspominają z sentymentem Gadu-Gadu. Dzisiejsi internauci komunikują się za pomocą Messengera, WhatsAppa, Instagrama oraz iMessage.
Nie ma ani jednego rozsądnego uzasadnienia dla powrotu na platformę, która, zdaje się, umarła śmiercią naturalną. Dziś w gronie moich znajomych nie ma ani jednej osoby korzystającej z tytułowego komunikatora. Lata jego świetności są już za nami, a jak wiemy „odgrzewane” kotlety, nawet starannie udekorowane, nie smakują najlepiej.
Ciekawe, czy nowe GG zagrozi pozycji Tindera? 😉
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.