Znamy pełną specyfikację aparatów Honora 20 oraz Honora 20 Pro, które mają szansę utrzeć nosa nawet Huawei P30 Pro. Oba flagowce otrzymają cztery obiektywy o solidnych parametrach, a przy tym mają być znacznie tańsze od kuzynów z Huawei.
Honor 20 oraz Honor 20 Pro będą najnowszymi flagowcami z oferty submarki Huawei, a ich premierę zaplanowano na 21 maja, co może oznaczać tylko jedno – zegarki konkurentów zaczynają coraz mocniej tykać.
Mówiąc konkurentów, mam na myśli także powiązanego Huawei P30 Pro, z którym propozycje od Honor mogą z sukcesem walczyć o klientów. Dotychczas poznaliśmy wiele informacji na ich temat, włączając w to specyfikację droższej wersji oraz cechy ekranu.
Honor 20 z poczwórnym aparatem
Dotychczas sądziliśmy, iż cztery obiektywy trafią wyłącznie na tylny panel wersji Pro, jednak jak się okazuje, producent chce iść na całość i nie zaoszczędzi na wyposażeniu optycznym. Konfiguracja jednostek prezentuje się następująco:
- aparat główny 48 MP (Sony IMX586), przysłona f/1.8, piksele 1,6 µm,
- aparat szerokokątny 16 MP, przysłona f/2.2, pole widzenia 117º,
- aparat do ujęć makro 2 MP, przysłona f/2.4, piksele 1,75 µm,
- aparat do głębi 2 MP, przysłona f/2.4, piksele 1,75 µm.
Na pierwszy rzut oka widać, że zaoszczędzono na teleobiektywie, natomiast cieszy obecność oczka do zdjęć w skali makro, które są już znakiem rozpoznawalnym Huawei. Warto także nadmienić, iż sensor główny skorzysta z techniki 4-in-1 Light Fusion, opierającej się na łączeniu czterech pikseli w jeden punkt.
Honor 20 Pro z obiecującym zapleczem
Honor 20 Pro przedstawia się znacznie okazalej, chociaż nie potwierdza wcześniejszych doniesień o użyciu sensora fotograficznego z najwyższej półki. Oto ujawniona specyfikacja poszczególnych oczek:
- aparat główny 48 MP (Sony IMX586), przysłona f/1.4, piksele 1,6 µm, OIS,
- aparat szerokokątny 16 MP, przysłona f/2.2, pole widzenia 117º,
- teleobiektyw 8 MP, przysłona f/2.4, 3-krotny zoom, OIS,
- aparat do ujęć makro 2 MP, przysłona f/2.4, piksele 1,75 µm.
Muszę przyznać, że jeżeli powyższy kwartet znajdzie potwierdzenie w rzeczywistości, Honor 20 Pro będzie łakomym kąskiem dla fotografów. Zaskakująca jest przede wszystkim przysłona głównego obiektywu, która zwiastuje jasne i nieporuszone zdjęcia nocne, co będziemy mogli zawdzięczać także optycznej stabilizacji.
Czteroosiowa optyczna stabilizacja obrazu pojawi się także w teleobiektywie, co należy zaliczyć na zdecydowany plus – przybliżenie nie sięgnie wprawdzie poziomu P30 Pro, natomiast wciąż nie ma na co narzekać. Cieszyć można się także z szerokiego kąta oraz przydatnego oczka o najmniejszej rozdzielczości.
Wisienką na torcie aparatów Honora 20 Pro będzie laserowy autofocus, dopełniający całą orkiestrę.
Więcej o Honor 20 Pro:
Honor 20 Pro to Huawei P30 Pro w skórze… Galaxy S10? Tego się nie spodziewałem
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.