W certyfikacyjnej bazie TENAA pojawiły się trzy nowe modele Xiaomi, a w tym smartfon o domniemanej nazwie Redmi 7A, którego producent stworzy z myślą o oszczędniejszych klientach. Wiemy, jak będzie wyglądał kolejny model submarki Xiaomi.
W ostatnich miesiącach Xiaomi zaskakuje tempem wydawania smartfonów, a wszystko za sprawą sukcesu rozpędzonego Redmi – submarka stworzyła atrakcyjne Redmi Note 7 oraz Redmi 7, które zapowiedziały dopiero początek nowych premier.
Dane chińskiej bazy TENAA wyjawiły, że na horyzoncie znajdują się aż trzy nowe modele, o których stosunkowo niewiele wiemy. Ich numery kodowe to M1903C3EC, M1903C3EE oraz M1903F11C, a pierwszym z wymienionych ma być następca Redmi 6A.
W TENAA pojawiły się dokładne wizualizacje smartfona, które wprost zdradzają przeznaczenie na niskobudżetowy rynek. Redmi 7A otrzyma wprawdzie symetryczny ekran bez wcięcia, ale jego konsekwencją będzie otoczenie matrycy szerszymi ramkami.
Na podbródku modelu pojawi się sygnatura Redmi, natomiast na górnej krawędzi zagości pojedyncza kamerka do autoportretów. Tylny panel stanie się za to miejscem na pojedynczego aparatu z diodą LED. Wszystkie te elementy jednoznacznie wskazują na taniego smartfona.
Oferta Redmi 7A może być ograniczona także pod względem funkcjonalności, ponieważ na grafikach próżno szukać czytnika linii papilarnych. Sensor nie pojawił się już w Redmi 6A, natomiast nie jestem przekonany, czy kolejny telefon bez tej technologii ma sens – chyba że jego głównym argumentem będzie cena.
O specyfikacji technicznej modelu nie wiemy zbyt wiele, natomiast to ten segment może okazać się najbardziej obiecujący. Poprzedni Redmi 6A korzystał z procesora MediaTek, 2 GB RAM oraz akumulator 3000 mAh, co – miejmy nadzieję – Redmi postanowi znacząco usprawnić.
Chińczycy powinni zdecydować się na procesor Snapdragon 6XX oraz przynajmniej 3 GB pamięci RAM. Jestem pewien, że większość użytkowników ucieszyłaby się także z większej baterii – zarówno Redmi 7, jak i Redmi Note 7 zostały uzbrojone w ogniwa 4000 mAh.
Najmniej powinniśmy oczekiwać od aparatu fotograficznego, który raczej nie zapewni wysokiej jakości zdjęć i nie spełni wymagań zaawansowanych fotomaniaKów. Nie wspominając o zdjęciach nocnych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Czy Google Pixel Watch 3 wreszcie dorównuje konkurencji? Ulepszono design, baterię i fitness, ale czy…
Taniutki Hack and Slash skradnie całe twoje serce. Kusi on nie tylko ciekawą rozgrywką, ale…
OnePlus 13 Mini z baterią 6000 mAh to kpina w kierunku Apple. Kompaktowy flagowiec ma…
Samsung zaprasza do rywalizacji – startuje właśnie konkurs „Pary w RINGu”, a do wygrania są…
Operatorzy T-Mobile i Heyah w ofercie na kartę w najnowszej promocji podwajają gigabajty za doładowania.…
Xiaomi potwierdza globalną datę premiery flagowych smartfonów Xiaomi 15 i Xiaomi 15 Ultra. Zapisz tę…