Do sieci trafiły pierwsze informacje o Samsungu Galaxy A10e – tanim budżetowcu, który jest okrojoną wersją modelu Galaxy A10. Samsung raczej nie podbije nim rynku, bo za takie pieniądze można kupić znacznie lepsze smartfony.
Samsung Galaxy A10e to następny tani smartfon w ofercie Koreańczyków, który raczej nie przypadnie Wam do gustu. Spodziewamy się bardzo podstawowej specyfikacji, której nie usprawiedliwi nawet niska cena. Wiemy za to, że będzie to bardzo estetycznie wyglądające urządzenie.
Samsung Galaxy A10 to bardzo ładny budżetowiec
Choć ciężko mi w tym momencie dokładnie przewidzieć specyfikację Samsung’a Galaxy A10e (choć spróbuję ją chociażby przybliżyć), to muszę przyznać, że jak na tak taniego smartfona wygląda bardzo dobrze. Ramki są znacznie cieńsze niż na przykład w tanich modelach Xiaomi czy Huawei, notch minimalny, a podbródek ma akceptowalną szerokość.
Z tyłu znajdziemy oczywiście tylko pojedynczy aparat główny, ale problem leży gdzie indziej – zabrakło czytnika linii papilarnych, więc użytkownik będzie musiał polegać jedynie na rozpoznawaniu twarzy, zdecydowanie mniej bezpiecznym, bo korzystającym jedynie z przedniego aparatu. Wspomniałem o specyfikacji – sądzę, że będzie ona słabsza niż w przypadku Samsung’a Galaxy A10, który sam w sobie też nie porywa.
Spodziewam się jednak, że koreański producent nie zaryzykuje zejścia poniżej 2 GB RAM, bo wiązałoby się to z rynkowym samobójstwem tego modelu. Co z ceną? Wspomnianego Galaxy A10 kupisz za 699 złotych, więc kwota będzie na pewno niższa o stówkę lub dwie.
Samsung znowu robi bałagan
Na pewno wielu z Was pamięta, że Samsung kilka lat temu miał potężne problemy z nazewnictwem. Mnogość modeli była tak duża, a różnice pomiędzy nimi tak niewielkie, że sam miałem kłopoty z zapamiętaniem chociażby połowy. Wyraźne rozdzielenie na symbole literowe pozwoliło na uporządkowanie portfolio, ale w 2019 roku historia zdaje się zataczać koło.
Wydawanie słabszych wersji przeciętnych budżetowców to moim zdaniem kiepski pomysł. Nawet przy odpowiedniej wycenie nie do końca wiadomo, czego spodziewać się po takim smartfonie – wydaje mi się, że nawet Huawei prowadzi swoją politykę produktową w prostszy sposób. A Galaxy A10e raczej nie przyciągnie tłumów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.