Znamy datę premiery Nokii 6.2 – średniaka ze Snapdragonem 632, który wygląda znacznie lepiej, niż wskazywałaby jego cena. Co trzeba o nim wiedzieć na tydzień przed premierą?
Wygląd Nokii 6.2 poznaliśmy już wcześniej, zagadki nie stanowiła również specyfikacja. Dzisiaj jednak dowiedzieliśmy się, kiedy zadebiutuje świetnie wyglądający smartfon fińskiego producenta. Warto czekać?
Nokia 6.2 zadebiutuje 6 czerwca
Nokia 6.2 to smartfon, który jest następcą testowanej przeze mnie Nokii 6.1 (2018). Czekam więc na niego ze sporą niecierpliwością, bo tamten model wyjątkowo przypadł mi do gustu, ale w momencie premiery był nieco za drogi. Kolejna generacja zadebiutuje już za tydzień – 6 czerwca. Przyniesie bardzo znaczące zmiany w designie, bo poprzednik był wyposażony w ekran o proporcjach 16:9 i grube ramki nad i pod nim.
Wraz z Nokią 6.2 zadebiutuje również tajemnicza Nokia 5.2, o której póki co nie wiem zbyt wiele. To ciekawe, bo niewiele urządzeń udane się ukryć przed dociekliwymi leaksterami.
Co już wiemy o Nokii 6.2?
Przede wszystkim, to będzie bardzo ładny smartfon. Przy odpowiedniej wycenie ma szansę podbić serca użytkowników, a nawet powalczyć z Xiaomi, choć jej specyfikacja mocniejsza nie będzie. Na froncie znajdziemy 6.2-calowy ekran FullHD+ o naprawdę bardzo cienkich ramkach i niespotykanie wręcz cienkim w tej półce cenowej podbródku. Wisienką na torcie jest dziurka w ekranie, na którą producent zdecydował się zamiast wcięcia.
Czytnik nie zostanie zintegrowany z ekranem, ale znajdzie się na tylnym panelu. Tuż nad nim umieszczono podwójny aparat – mam szczerą nadzieję, że jednym z obiektywów będzie moduł z szerokim kątem. Aparat niestety znacznie wystaje ponad obudowę.
Jeśli Nokia poszaleje z ceną, to problemem modelu 6.2 będzie specyfikacja. Sercem urządzenia ma zostać bowiem Snapdragon 632 – niezły układ, ale można go znaleźć w znacznie tańszych smartfonach, na przykład w Motoroli G7 Play, kosztującej 650 złotych. Towarzyszyć mu będą 4 GB RAM, co pozwoli na płynną pracę na co dzień, ale bardziej wymagający użytkownicy na pewno nie będą zachwyceni wydajnością.
Generalnie największym rywalem dla nadchodzącego modelu Nokii będzie cała linia Motorola G7. Również oferuje czystego Androida i zbliżone podzespoły. Ostatecznym zwycięzcą zostanie ten smartfon, który lepiej poradzi sobie na polu fotografii. Oraz ten, kto zaoferuje lepszą cenę. Trzymam kciuki na Nokię 6.2, bo moim zdaniem to najlepiej wyglądający średniak, jakiego widziałem w 2019 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.