Amazfit Health Watch to świetny smartwatch, który nie będzie kosztował fortuny. Oferuje bardzo atrakcyjny wygląd, a do tego kosztuje niewiele. Co trzeba o nim wiedzieć i ile za niego zapłacisz?
Amazfit Bip bezapelacyjnie był moim ulubionym tanim smartzegarkiem. Podczas testów świetnej wrażenie wywarła na mnie bateria, która bez problemu pozwala na kilkanaście dni pracy. Dzisiaj zaprezentowany został jego duchowy następca – Amazift Health Watch, który oferuje znacznie szersze możliwości, a do tego nie kosztuje fortuny.
Co oferuje Amazfit Health Watch?
Już pierwszy rzut oka na nowy zegarek wystarczy, by zobaczyć oczywiste podobieństwo do Apple Watch’a. Zbliżona bryła i dziwnie znajomy przycisk imitujący koronkę to znaki rozpoznawcze smartwatch’a z Cupertino. Cóż – jeśli kopiować, to najlepszych. Można twierdzić, że są lepiej wyposażone modele, ale nie da się lubić tego designu. Został zabezpieczony przed zachlapaniem, więc nic mu się nie stanie podczas treningu. Zdecydowanie jednak nie polecam wchodzenia z nim do wody.
Na froncie znajdziesz 1.28-calowy kolorowy ekran, a na deklu pulsometr. Widać jednak, że nie jest to tak szeroko wyposażony sprzęt, jak zaprezentowany dzisiaj Amazfit Verge 2. Można to jednak łatwo wytłumaczyć niższą ceną, która podam za moment. Świetne wrażenie zrobiły na mnie paski – moim zdaniem najsłabszy element Amazfit Bip.
Niezły przegląd funkcji sportowych i niezła bateria
Skoro w nazwie pojawia się zdrowie, to jasnym jest, że to właśnie było priorytetem przy jego projektowaniu. Amazfit Health Watch oferuje monitorowanie pracy serca co 60 sekund, a dane są przechowywane przez 7 dni. Pozwala to na wyciągnięcie wniosków na temat stanu tego jakże istotnego organu. Amazfit dba też o baterię, bo według zapewnień producenta wystarcza ona na tydzień pracy z dala od gniazdka.
Świetnie wypada też cena. Została oficjalnie ustalona na 699 juanów, co przekłada się na około 380 złotych. Jest więc nieznacznie drożej, niż w przypadku Amazfit Bip, ale metalowa obudowa i szersze zaplecze funkcji jest dla mnie wystarczającym argumentem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.