Huawei P30 Lite powstał przed wprowadzeniem w obieg procesora Kirin 810, dlatego jego sercem musiał stać się jeden ze starszych układów Huawei – wybór padł na popularny chipset HiSilicon Kirin 710. Jednostka SoC została złożona z ośmiordzeniowego procesora Cortex-A73 (cztery rdzenie z zegarem 2,2 GHz) + Cortex-A53 (cztery rdzenie o taktowaniu 1,7 GHz) i wykonana w procesie litograficznym 12 nm.
Za współpracę z CPU jest odpowiedzialny układ graficzny Mali-G51 o taktowaniu 1 GHz. Huawei postawiło także na 4 GB pamięci operacyjnej oraz moduł 128 GB miejsca na pliki – wielu konkurentów oferuje w tej cenie dwa razy mniej pamięci wewnętrznej, dlatego warto docenić producenta za brak oszczędności w tym segmencie.
Jak P30 Lite spisuje się w codziennym użytkowaniu? W większości sytuacji średniak jest odpowiednio szybki, sprawnie zarządza pamięcią RAM oraz błyskawicznie wywołuje programy przechowywane w pamięci podręcznej. Wzorowa szybkość EMUI nie utrzymywała się jednak przez cały czas, gdyż pod dużym obciążeniem smartfon rekompensuje brak dodatkowych 2 GB pamięci RAM nielicznymi przycięciami.
W popularnych grach ze Sklepu Play średniak radzi sobie przyzwoicie, chociaż szybko ujawnia znaczącą wadę – jego obudowa prędko się nagrzewa i ma problemy z odprowadzaniem ciepła, dlatego tylny panel pozostawał w podwyższonej temperaturze przez niemal cały okres grania. Konstrukcja nie staje się gorąca, ale pomimo tego taki problem jest warty odnotowania.
Na sam koniec warto podkreślić, iż Huawei P30 Lite wspiera tryb wydajności, w którym jego wyniki w testach benchmarkowych (np. AnTuTu) znacznie wzrastają – naoczne różnice w działaniu są niemal niedostrzegalne. Do pełni szczęścia brakuje także szybszego modułu pamięci UFS 2.1, gdyż moduł o pojemności 128 GB pracuje w wolniejszym standardzie eMMC.
Huawei P30 Lite to średniopółkowiec podążający z duchem czasu, dlatego na jego tylnym panelu znalazły się trzy aparaty fotograficzne, umieszczone w pionowej i wystającej poza obudowę ramce. Zestaw tworzą: jednostka główna o rozdzielczości 48 MP z obiektywem z przysłoną f/1.8, oczko szerokokątne 8 MP z przysłoną f/2.4 (pole widzenia 120º) oraz aparat 2 MP do zbierania informacji o głębi fotografowanej scenerii i rozmywania tła.
Na pokładzie nie zabrakło elektronicznej stabilizacji obrazu (EIS), dwukrotnego przybliżenia cyfrowego, trybu nocnego, zwolnionego tempa, zdjęć panoramicznych oraz opcji fotografii portretowej. Zestaw potrafi nagrywać wideo w maksymalnej rozdzielczości Full HD (1080p) przy 30 lub 60 klatkach na sekundę.
Zanim przejdziemy do omówienia jakości zdjęć, pozwolę sobie pochwalić domyślną aplikację fotograficzną Huawei, która cechuje się poukładanymi trybami i intuicyjnym dostępem do wszystkich funkcji. Ten sam program, choć rozszerzony o wiele trybów, spotkamy w sztandarowych modelach chińskiego producenta.
Aparat telefonu nie ma problemów ze zdjęciami w dobrym świetle, które wyglądają naprawdę dobrze – warto wyróżnić naturalne i odpowiednio nasycone kolory, wysoką szczegółowość w większości przypadków, genialną jasność fotek oraz szeroką rozpiętość tonalną. Matryca główna osiąga pożądany efekt, łącząc cztery piksele w jeden punkt, dzięki czemu finalna fotografia ma rozdzielczość 12 MP.
Oglądając fotografie głównej jednostki na mniejszym ekranie, możemy być zadowoleni z ich jakości, natomiast przybliżając je na większym ekranie, spotkamy się z wciąż nie najgorszą szczegółowością. Aparat P30 Lite ma jednak problemy z rejestrowaniem detali podczas fotografowania w mniej sprzyjających warunkach, na przykład w kontrze do promieni słonecznych.
Obniżony poziom szczegółów ujawnia się także w bardzo rozbudowanych sceneriach, gdzie P30 Lite zbyt agresywnie stara się zarejestrować wszystkie obiekty – zarówno ten, jak i poprzedni błąd możecie obserwować w powyższej galerii. W nielicznych sytuacjach średniak produkuje prześwietlone zdjęcia.
W fotkach z szerokim polem widzenia poziom szczegółów jest niższy, ale z ogólnej jakości zdjęć możemy być zadowoleni – obiektyw szerokokątny pozwala estetycznie ująć większy skrawek krajobrazu i stworzyć ciekawszą historię dla fotografii. Z aparatu szerokokątnego trudno korzystać nocą, gdyż z powodu ciemnej przysłony zbiera zbyt mało światła, by wykonać niezłe zdjęcie.
Skoro o gorszym świetle mowa, w nocnych warunkach kamery P30 Lite mają więcej problemów z ostrością, zachowaniem naturalnych kolorów, a nawet poprawnym odwzorowaniem ich. Na fotografiach widoczne są jedynie zarysy obiektów, bez wdawania się w szczegóły ich kształtów. Średniak ma także kłopoty z uchwyceniem mocnych źródeł światła, jak na przykład ulicznych lamp. Pomimo tych wad P30 Lite tworzy przeciętne zdjęcia nocne – ani lepsze, ani gorsze od konkurentów.
Huawei umożliwiło użytkownikom tworzenie filmów w maksymalnej rozdzielczości 1080p przy 30 lub 60 klatkach na sekundę. Do zastosowań domowych polecam wyłącznie zmniejszoną liczbę klatek, która pozwala uzyskać płynny i dokładny obraz – w przypadku 60 fps nagminne stają się próby agresywnego wyostrzania oraz częste utraty ostrości.
Jakość kręconego wideo jest dobra, ale nie powinniśmy oczekiwać od niego pięknych szczegółów i żywych kolorów. Na plus wypadają stabilizacja w filmach Full HD (30 fps), ujęcia z dwukrotnym przybliżeniem oraz sprawny autofokus.
Aparat do selfie ma rozdzielczość 24 MP, przysłonę f/2.0 i wspiera wiele trybów upiększania, które mogą pomóc w uchwyceniu idealnego autoportretu. Wypada pochwalić także inteligentne oprogramowanie, które po wykonaniu pierwszego zdjęcia pyta o kierunek zapisu – z odbiciem lustrzanym lub bez niego. Z działania i jakości kamerki byłem bardzo zadowolony, jednak w moich plikach nie zachowało się żadne przykładowe zdjęcie.
Huawei P30 Lite otrzymał większą baterię od poprzednika, który oferował ogniwo o pojemności jedynie 3000 mAh. W średniaku nowej generacji otrzymujemy akumulator 3340 mAh ze wsparciem szybkiego ładowania o mocy 18 W. Stosowna ładowarka znalazła się w pudełku.
Pomimo wzrostu pojemności bateria nie jest w stanie efektywnie zasilać wszystkich podzespołów przez dłużej niż jeden dzień, a jej przeciętny wynik SoT z włączonym Wi-Fi wynosił około sześciu godzin przy intensywnym scenariuszu użytkowania – częstym graniu, oglądaniu filmów oraz jednoczesnym przeglądaniu sieci.
Czas pracy P30 Lite możemy znacznie wydłużyć, włączając tryb oszczędzania energii oraz rezygnując z wymagających gier. Gdy pomimo tego bateria odmówi posłuszeństwa, ładowarka o mocy 18 W uzupełni ją w 100 minut.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…