Samsung Galaxy A90 pojawi się na rynku z ważną nowością, którą nie będzie przynależność do nowej serii Galaxy R, tak jak wskazało to wiele branżowych mediów. Koreańczycy nie chcą pójść śladem Xiaomi i mnożyć swoich serii w nieskończoność, oferując zamiast tego wystrzałowego Galaxy A90.
Na przestrzeni ostatnich miesięcy Samsung przeżywa odrodzenie, które spowodowała rosnąca konkurencja Huawei oraz słabnące wyniki sprzedaży, szczególnie w segmencie średniaków.
Renesans koreańskiego twórcy mogliśmy obserwować na przykładzie serii Galaxy M oraz Galaxy A, która nareszcie zaczęła oferować mocne smartfony w przystępnych cenach. Na całe szczęście Samsung nie chce zepsuć obranej strategii i skupi się na rozwoju obu linii, a w szczególności tej drugiej.
Kilka dni temu w sieci pojawiła się plotka, iż Samsung ma przygotowywać nową serię Galaxy R, pod banderą której miał docelowo znaleźć się Galaxy A90. Jak wskazał jednak znany leakster IceUniverse, informacja jest błędna i odnosi się do wewnętrznego oznaczenia
Niezgodność została więc zażegnana, ale przy okazji rozwiania wątpliwości dotyczących nazwy dowiedzieliśmy się kilku istotnych szczegółów o specyfikacji Galaxy A90.
Smartfon będzie posiadał istotną „nowość” w postaci szybkiego ładowania o mocy 45 W, które w takiej formie pojawi się w modelu Samsunga po raz pierwszy w historii. Będzie to swego rodzaju dogonienie i jednocześnie prześcignięcie konkurencji pokroju Huawei, które w najnowszej serii Huawei P30 postawiło na moc 40 W.
Szybkie ładowanie to technologia, na którą niewątpliwie czekało grono fanów koreańskich telefonów – wygląda na to, że Samsung jest już w końcowej fazie leczenia z kompleksów wywołanych aferą z Galaxy Note 7 oraz znowu zamierza przodować w segmencie baterii.
Drugą ważną informacją, chociaż niekoniecznie dla polskich klientów, jest obecność wariantu z modemem 5G, o którym dzisiaj pisał dla Was Amadeusz. Mój redaKcyjny kolega wskazał, iż Samsung tworzy średniaka z najnowszym standardem sieci, chociaż mając na uwadze najnowszą informację o procesorze modelu, myślę, że musimy zmienić nazewnictwo.
IceUniverse wskazał, iż na pokładzie znajdzie się chipset Snapdragon 855, który nijak nie pasuje do konstrukcji typowego średniaka. Z drugiej strony Galaxy A90 trudno też będzie nazwać flagowcem, dlatego w obiegu pozostają dziwne etykiety pokroju półflagowca oraz superśredniaka.
Ważniejszą kwestią od tej, jak będziemy klasyfikować Galaxy A90, będzie cena smartfona, która w Polsce wyniesie więcej niż 2900 złotych – dokładnie tyle kosztuje słabszy Galaxy A80. Może i Galaxy A90 nie będzie sam w sobie nazywany flagowcem, ale jego cena już tak.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…