Po dwóch tygodniach intensywnego testowania LG Q60 poznałem jego mocne i słabe strony i wiem, że nie jest to smartfon dla mnie, choc na pewno znajdzie swoich zwolenników. Zapraszam Was do testu LG Q60.
LG Q60 jest bez dwóch zdań smartfonem, który nie będzie miał lekko na rynku, gdyż w cenie do 1100 złotych jest sporo interesujących smartfonów, które mają nieco więcej do zaoferowania. Niemniej został on znacznie lepiej wyceniony, niż LG Q7, którego cena była początkowo zdecydowanie za wysoka. To bezpośredni konkurent Samsunga Galaxy A40, który oczarował Konrada. Czy jest jednak od niego lepszy?
Postaram się na te i inne pytania odpowiedzieć w recenzji LG Q60.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 77 x 161 x 8.8 mm |
Waga | 173 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2019 |
Ekran | |
Typ | IPS 6.26'', rozdzielczość 1520x720, 269 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek Helio P22 |
Procesor | 2 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex-A53) |
GPU | PowerVR GE8320 |
RAM | 3 GB |
Bateria | 3500 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 1TB |
Porty | USB (microUSB), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 64 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 9.0.0 Pie, LG UX |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 5.0, A2DP, LE |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 5MP + 2MP |
Dodatkowy | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
LG Q60 jest wykonany zgodnie z obowiązującymi zasadami w przypadku tańszych smartfonów. I choć początkowo narzekałem na sporych rozmiarów podbródek, to jednak idzie do niego przywyknąć. Jest on nadal dla mnie za duży i podtrzymuję swoje zdanie z pierwszych wrażeń, ale nie utrudnia on korzystania ze smartfona.
Tylna ściana i korpus zostały pokryte błyszczącym tworzywem sztucznym, które niemiłosiernie zbiera odciski palców. Jest jednak odporne na zarysowania i dobrze znosi trudy użytkowania – przez okres testowy nie powstała ani jedna rysa, a to pozwala sądzić, że nawet po dłuższym czasie obudowa będzie prezentować się dobrze.
Wersja kolorystyczna dostarczona do testów prezentuje się całkiem dobrze. Boki zostały tylko delikatnie zagięte, aczkolwiek nie czuć tego jakoś specjalnie, gdyż ramka łącząca front i tył smartfona wystaje ponad resztę konstrukcji. Telefon jednak dobrze leży w dłoni, aczkolwiek nie da rady obsłużyć go jedną ręką.
Ogromny plus dla producenta za umieszczenie trzech obiektywów poziomo – jest to bez dwóch zdań cecha charakterystyczna tego smartfona. Wysepka dla nich wydzielona tylko minimalnie wystaje ponad lico. Dioda doświetlająca umieszczona po ich prawej stronie nie została osadzona na równi z resztą tylnego panelu, przez co jest wyczuwalna pod palcem.
Na tylnej ścianie umieszczono również okrągły czytnik linii papilarnych. Jest na odpowiedniej wysokości, dzięki czemu korzystanie z tego zabezpieczenia biometrycznego byłby bardzo wygodne, gdyby nie jeden problem, o czym więcej w dalszej części recenzji.
Co bardzo istotne, rozmieszczenie elementów na ramce jest odpowiednie. Na prawym boku jest tylko włącznik, a na lewym się dzieje. Oprócz dwóch przycisków do regulacji głośności jest tam także przycisk Asystenta Google. Dobre to rozwiązanie, aczkolwiek szkoda, że nie ma możliwości podpięcia swojej akcji. Docenić także trzeba obecność dwóch szufladek — mniejsza jest na drugą kartę SIM, a większa zarezerwowana została na microSD i nanoSIM. Miło również, że na dolnym obrzeżu obecne jest złącze mini-jack 3.5 mm, ale zupełnie nie rozumiem, dlaczego nadal mamy do czynienia z portem microUSB 2.0.
Po prawej stronie od wcięcia w kształcie kropli wody na górnej ramce umieszczono diodę powiadomień w kolorze czerwonym.
Mam pewne zastrzeżenia do działania przycisku zasilania w moim modelu. Rzadko kiedy wybudzał smartfon za pierwszym razem, zawsze robił to po dwóch szybkich kliknięciach. Nie mam pojęcia czy na tę przypadłość cierpi wyłącznie egzemplarz testowy, czy też jest to coś poważniejszego i cała partia ma taki problem.
Na koniec dodam jeszcze, że elementy konstrukcji zostały ze sobą należycie spasowane, a sam smartfon został wzmocniony, gdyż spełnia normy standardu MIL-STD-810G.
W obudowie LG Q60 zamknięty został akumulator o pojemności 3500 mAh – to bez dwóch zdań pojemność nieco poniżej standardów, do których w ostatnim czasie zaczęli przyzwyczajać nas niektórzy producenci. Producent nie zdecydował się na wykorzystanie technologii szybkiego ładowania, dlatego też do zestawu sprzedażowego została dołączona ładowarka o mocy 6W (5V/1.2A).
LG Q60 oferuje 1.5 dnia działania, bez konieczności sięgania po ładowarkę przy umiarkowanym użytkowaniu. Wtedy też czas na włączonym ekranie jest w granicach sześciu godzin, co w przypadku takiego scenariusza można uznać za dobry. Czas pracy jest więc taki, jakiego oczekiwałem, choć warto dodać, że przy bardziej intensywnym wykorzystaniu smartfona będziecie musieli ładować go codziennie i to przy założeniu, że korzystacie z GPS i cały czas macie aktywne połączenie LTE.
Pełny cykl ładowania trwa zdecydowanie za długo, gdyż czas ten dochodzi do trzech godzin (2:55). To długo, aczkolwiek nie ma się czemu dziwić – zabrakło przecież technologii szybkiego ładowania, a w zestawie sprzedażowym ładowarka jest bardzo słaba. Po 30 minutach ładowania odzyskacie około 25% energii.
Nie zabrakło trybu oszczędzania energii, dzięki któremu możemy zarządzać procesami w tle, a także wyłączyć synchronizację, i tym samym wydłużyć czas pracy kiedy jesteśmy z dala od gniazdka. W ustawieniach znajdują się trzy tryby pracy – wyłączony, rozszerzony i maksimum. Aktywacja ostatniego profilu spowoduje włączenie czarnego motywu, ograniczenie synchronizacji, wyłączenie lokalizacji i zmniejszenie klatek na sekundę.
LG nie eksperymentowało z wyświetlaczem i dlatego też postawiłam na sprawdzone rozwiązania stosowane od dłuższego czasu przez konkurencję. Otrzymujemy bowiem ekran charakteryzujący się przekątną 6.26”, na którym treści wyświetlane są w rozdzielczości HD+ (1520 x 720 pikseli). Wyświetlacz wykonany w technologii IPS ma oczywiście proporcje 19:9 i otrzymał wcięcie w kształcie kropli wody. Ekran zajmuje mniej, niż 80% powierzchni frontowego panelu.
Przy takich parametrach ostrość wyświetlanego obrazu jest na przyzwoitym poziomie, a ze skalowaniem aplikacji bywa bardzo różnie. Niektóre uruchamiają się na pełnym ekranie, a inne z czarnym paskiem u góry. Oczywiście w ustawieniach mamy możliwość dostosowania, ale nie zawsze działa to prawidłowo.
Do minimalnej jasności nie mam większych zastrzeżeń, aczkolwiek luminancja maksymalna nie umożliwia komfortowego korzystania z LG Q60 w pełnym słońcu – trzeba szukać zacienionych miejsc lub robić tak zwany daszek z dłoni.
Odwzorowanie barw w palecie AdobeRGB wynosi 59,1%. Pokrycie kolorów skali sRGB sięga 82%, a w DCI P3 61.8%. Wartości te są zatem na tylko na co najwyżej poprawnym poziomie, mając na uwadze przedział cenowy. Taka kalibracja sprawia, że kolory są wyprane, o czym zresztą już wspominałem.
W ustawieniach ekranu nie mamy zbyt wielu możliwości poprawienia jakości wyświetlanego obrazu. W zasadzie nie ma żadnych, a jedynym dodatkiem jest tryb czytania, który może aktywować się automatycznie po zachodzie słońca, by włączyć się kiedy tylko słońce wzejdzie.
Jest oczywiście tryb obsługi jedną ręką, możliwość zmiany sposobu poruszania się po interfejsie. Jest nawet możliwość ukrycia wcięcia w ekranie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…
Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…
Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…