Do sieci trafiły nowe informacje o Xiaomi Mi CC9. Wiemy już na pewno, jak będzie wyglądał i o tym, że do sprzedaży trafi specjalna edycja z innym designem. Czego się po nich spodziewać?
Xiaomi Mi CC9 to smartfon (albo raczej seria smartfonów), na które nikt chyba nie czekał, a przecieki na ich temat pokazały się znikąd. Jednak teraz, gdy do premiery pozostało już tylko kilka dni, w sicie aż huczy od nowych doniesień. A te są najciekawsze ze wszystkich.
Xiaomi Mi CC9 w specjalnej edycji
Niedawno pisałem o tym, że jeden z wariantów Xiaomi Mi CC9 wygląda obłędnie i aż nie chce się wierzyć, że tak piękny smartfon może być tak tani. Faktycznie będzie tańszy niż konkurencja, ale nie aż tak tani, jak zwykła edycja. Xiaomi potwierdziło, że do sprzedaży w obrębie serii CC9 trafi specjalny wariant o innym designie. To właśnie najprawdopodobniej jest smartfon, którego widać na poniższym zdjęciu.
Gdzie podział się przedni aparat? Będzie on umieszczony na obracanym ramieniu, zupełnie jak w przypadku ASUS ZenFone 6. Znajdą się tam dwa obiektywy, z których jeden to matryca Sony IMX 586 o rozdzielczości 48 MP. Zapowiada się więc pretendent do tronu najlepszego smartfona do selfie. Oprócz tego sam wygląd urządzenia jest absolutnie imponujący – tak mógłby wyglądać Xiaomi Mi Mix 4 i nikt nie mógłby narzekać.
Xiaomi Mi CC9 w perłowej bieli
Na pewno kojarzycie wariant Huawei P30 w perłowej bieli, albo ceramiczny wariant Samsunga Galaxy S10 (to ten o cenie przyprawiającej o zawrót głowy). Muszę przyznać, że choć samemu rzadko podobają mi się białe smartfony, to ten zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Efekt opalizacji na szkle to dodatkowy bonus, a takie urządzenie aż szkoda pakować w etui.
W takim samym wariancie kolorystycznym do sklepów trafi również Xiaomi Mi CC9. Zdjęcie prasowe potwierdza dodatkowo wygląd urządzenia. Ten design nie jest już tak intrygujący, ale przy odpowiedniej wycenie na pewno znajdzie spore grono nabywców. Wszystko stanie się jasne 2 lipca, kiedy cała linia CC9 zostanie oficjalnie zaprezentowana.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.