Firma Research in Motion zaprezentowała wyniki finansowe za ostatni kwartał finansowy, zakończony 3 marca. Korporacja zmieniła niedawno CEO i część akcjonariuszy liczyła na to, że stosunkowo szybko nastąpią zmiany na lepsze. Niestety czekało ich spore rozczarowanie – póki co korporacja notuje kiepskie wyniki i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się poprawić.
Kwartalne przychody kanadyjskiego giganta skurczyły się o ¼ – z poziomu 5,6 mld dolarów do 4,2 mld dolarów. W skali rocznej wyniki wyglądają trochę lepiej: przychody spadły z poziomu 19,9 mld do 18,4 mld dolarów, czyli o 7%, ale akcjonariuszy i inwestorów zapewne bardziej zainteresowała kwestia strat: ubiegły kwartał finansowy oznaczał dla Kanadyjczyków konieczność dopłaty do biznesu 125 mln dolarów (24 centy na jedną akcję). Dla porównania: w analogicznym okresie roku poprzedniego RIM zanotowało 934 mln zysku (1,78 dolara na akcję). Roczne zyski zmniejszyły się z poziomu 3,4 mld do 1,2 mld dolarów. A to oznacza już bardzo poważne problemy. Skąd takie wyniki?
W ciągu ostatniego kwartału producent smartfonów BlackBerry dostarczył na rynek 11,1 słuchawek, czyli o 21% mniej niż kwartał wcześniej i 25% mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Korporacja sprzedała także 500 tys. tabletów BlackBerry PlayBook.
Jaka jest recepta firmy na wewnętrzny kryzys? Przedstawiciele korporacji poinformowali, iż producent zamierza zwiększyć sprzedaż urządzeń dla sektora biznesowego. RIM może także opuścić kilku top menedżerów. Czy to wystarczy? Przekonamy się w najbliższych kwartałach.
Źródła: RIM, Comulenta
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.