Sony Xperia 1 okazała się dobrym flagowcem, który nie ma się czego wstydzić na tle bezpośrednich konkurentów. Tak, smartfon ma swoje wady i słabości, przez co nie jest urządzeniem idealnym, jednak dokładnie to samo można powiedzieć o każdym jego rywalu.
Zacznijmy jednak od rzeczy pozytywnych. Świetne wrażenie robi ekran Xperii 1, wykonany w technologii OLED, dość szczelnie pokrywający front telefonu, a do tego bez wcięcia czy dziurki. Jego wielkimi wyróżnikami są też kosmiczna rozdzielczość 4K i kinowe proporcje 21:9. Czy to potrzebne lub praktyczne? To zależy, sam jestem gdzieś pomiędzy, ale muszę oddać, że ekran jest topowy.
Pod względem wizualnym Xperia 1 może się podobać. Jasne, ramki nie są ekstremalnie wąskie, ale o lotniskach nie ma mowy. Do tego muszę przyznać, że smartfon wygląda elegancko i schludnie. Trochę szkoda, że jest przy tym ekstremalnie śliski i dość łatwo się brudzi (jak każdy smartfon ze szkła). Dobrze, że da się go chociaż umyć, dzięki wodoszczelności.
Jak zwykle mocną stroną flagowej Xperii jest świetna, nienaganna wręcz kultura pracy, gwarantowana przez piekielnie wydajny procesor Snapdragon 855 oraz zoptymalizowane oprogramowanie. Ilość pamięci operacyjnej i wewnętrznej to rozsądne minimum dla sprzętu tej klasy, więc nie ma wstydu.
W końcu doczekaliśmy się potrójnego aparatu w smartfonie Sony i na całe szczęście Japończycy wybrali praktyczną konfigurację, z dodatkowym teleobiektywem i szerokim kątem. Trudno mi nazwać Xperię 1 najlepszym fotosmartfonem na rynku, choćby ze względu na brak trybu nocnego, jednakże jestem w stanie uwierzyć w to, że ktoś będzie w pełni zadowolony z możliwości fotograficznych tego urządzenia.
Chyba największą słabością Xperii 1 jest akumulator, któremu brakuje kilkuset miliamperogodzin, by czas pracy na jednym ładowaniu był dobry, a nie mierny. Szkoda też braku ładowania bezprzewodowego. Dobrze, że jest szybkie na kablu, a i tryby Stamina zasługują na pochwałę, jak i technologia dbająca o żywotność baterii.
Fajnym smaczkiem jest dopieszczony, zdecydowanie ponadprzeciętny system wibracji. Teoretycznie na podobne określenie zasługuje boczny sensor, jednak funkcja ta zdecydowanie wymaga dopracowania, podobnie jak czytnik linii papilarnych.
Podsumowując – Sony Xperia 1 to dobry smartfon i zdecydowanie warto rozważyć jego zakup, gdy szuka się płynnego flagowca z ekranem bez wcięcia czy dziurki, ale za to z potrójnym aparatem, bogatym zapleczem multimedialnym i wysoką wydajnością. Xperia 1 to dobry wybór również dla tych osób, którym zależy na szybkich i regularnych aktualizacjach. Od siebie dodam, że z tego urządzenia naprawdę fajnie mi się korzystało i przyznaję, że nie brakuje mu charakteru, w związku z czym przyznaje mu nasze maniaKalne wyróżnienie.
Na koniec kilka słów o cenie. 3999 złotych to dużo, nie ma się co oszukiwać. Nie jest to jednak problem tylko Xperii 1, gdyż spora część flagowców kosztuje podobne pieniądze, a niektóre są jeszcze droższe (albo dwukrotnie tańsze, ale to już inny temat). W związku z tym doszedłem do wniosku, że ceny oceniać nie będę – niech każdy maniaK z osobna oceni, czy Xperia 1 warta jest tych pieniędzy.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…