Mobilne media obiega zdjęcie tylnego panelu Huawei Mate 30 Pro, na którym znajdą się cztery aparaty fotograficzne. Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie zaproponowana zmiana i inne ułożenie obiektywów. Huawei porzuca kwadratową ramkę i przemienia się w… Motorolę?
Po ostatnich problemach Huawei z rządem USA chiński twórca może powrócić bezpiecznie do gry, chociaż jego kroki wciąż będą podejmowane na niepewnym gruncie – Donald Trump pokazał już, że w każdej chwili może zachwiać bezpieczeństwem technologicznego giganta i narazić jego klientów na spory stres.
Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie nie usłyszymy już o powrocie Huawei na czarną listę handlową, gdyż producent przygotowuje się do premiery serii Huawei Mate 30 z modelem Pro na czele. Data prezentacji nie jest jeszcze znana, ale najbardziej prawdopodobnym terminem wydaje się październik.
Koło w miejsce kwadratu
Huawei Mate 30 Pro nie ujawnił jeszcze w pełni swojego wzornictwa, natomiast najnowszy przeciek wskazuje na spore zmiany kształtu tylnego panelu, czyli strony mieszczącej najważniejszy komponent smartfona – aparat fotograficzny.
Z powyższego zdjęcia wynika, iż tylny panel Mate 30 Pro nie będzie podobny do poprzednika, ale wprowadzi nowość w postaci okrągłej ramki na obiektywy. Według dotychczas znanych informacji flagowiec będzie tworzył fotografie przy użyciu czterech obiektywów, w podobnej konfiguracji do P30 Pro.
Nie wiemy, jak dokładnie będzie prezentowała się tylna ściana Mate 30 Pro, natomiast z pewnością trudno będzie uniknąć porównań do modeli Motoroli, które od wielu miesięcy korzystają z dobrodziejstw okrągłej ramki na aparaty. Huawei musi więc wykazać się sporą inwencją i wynaleźć koło na nowo.
Co wiemy o Mate 30 Pro?
O jakość fotografii wytwarzanych Mate 30 Pro nie musimy się obawiać, albowiem Huawei dysponuje topowymi rozwiązaniami oraz wykorzystuje najnowsze sensory, które wraz z dobranym oprogramowaniem sukcesywnie pozwalają na osiąganie lepszych zdjęć, szczególnie w nocy.
W specyfikacji flagowca ma znaleźć się także nowy procesor Kirin 985 oraz ekran AMOLED z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych, odświeżaniem na poziomie 90 Hz i zagiętymi krawędziami. Szczególnie rokująca wydaje się częstotliwość odświeżania wyświetlacza oraz procesor, który według niektórych źródeł ma zostać wyprodukowany w litografii EUV 7 nm.
Polecamy:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.