Honor 9X Pro zdradził swój wygląd na renderze. Wygląda świetnie, a przez przeniesienie aparatu na wysuwaną tackę będzie można obsłużyć go jedną ręką nawet przy tak dużym ekranie. Nie zapominajmy również o dużej baterii
Honor 9X nawet w podstawowej wersji, o której pisał dzisiaj Dawid, wydaje się niezwykle atrakcyjnym smartfonem. To jednak nic w porównaniu do wariantu Pro, który razem z nim trafi do sprzedaży – miejmy nadzieję, że również w Polsce. Dzisiaj opublikowany został jego render, który naprawdę rozbudza wyobraźnię. To prawdopodobnie smartfon, którego kupiłbym zamiast Redmi K20. Przyjrzyjmy się bliżej Honorowi 9X Pro.
Honor 9X z wysuwanym aparatem do selfie
Zacznijmy od frontu, bo choć go nie widać, to przewidzenie jego designu nie jest szczególnie trudne. Jedyną niewiadomą może być tylko szerokość podbródka, bo pozostałe ramki na pewno nie będą grube. Dodatkową zasługą za to można obarczyć ekran OLED, który prawdopodobnie znajdzie się na jego pokładzie. Skąd taki wniosek? Wydaje się, że przycisk blokady jest zbyt mały, by miał się na nim znaleźć czytnik linii papilarnych, więc zostanie on zintegrowany z ekranem. Nie wykluczam jednak, że to wina renderu i producent zdecyduje się na obcięcie kosztów przez przeniesienie skanera na przycisk Power.
Czas przenieść się na tył. Znajdziemy tam niemal płaskie szkło, które w tej wersji kolorystycznej będzie idealnym podkładem do daktyloskopii. Mam wrażenie, że będzie je można ubrudzić od samego patrzenia. Pomijając jednak aspekt praktyczny, to zaskoczeniem jest wysepka aparatów. Poprzednie doniesienia wskazywały na obecność czterech obiektywów, tutaj widzimy „zaledwie” dwa. Ta część budzi we mnie pewne wątpliwości na temat wiarygodności tego przecieku, ale kto wie – w końcu musi się on czymś różnić od Huawei Nova 5.
Świetna specyfikacja – chyba nie potrzebujesz już flagowca
Nie bez przyczyny w poprzednim akapicie wspomniałem o modelu Huawei. Z Honorem 9X Pro łączy go na przykład procesor, którym jest Kirin 810. To bardzo atrakcyjny pod względem wydajności układ, który na pewno zobaczymy w dziesiątkach nadchodzących średniaków tych producentów. Pierwsze testy benchmarkowe są bardzo obiecujące, dlatego pozwoliłem sobie na tezę, że większość użytkowników nie będzie potrzebowała flagowego modelu. Nie tylko, by cieszyć się płynną pracą na co dzień, ale również dlatego, by bezproblemowo pograć we wszystkie tytuły ze Sklepu Play.
Dopełnieniem obrazu Honora 9X Pro jest pamięć operacyjna. 6 lub 8 GB (w zależności od wariantu) to wartości, które do tej pory były raczej zarezerwowane dla flagowców (przypomnę, że Google Pixel 3 i 3 XL posiadają zaledwie 4 GB), a w połowie 2019 roku zaczęły trafiać do średniaków. Zapowiada to naprawdę spory zapas mocy i solidne możliwości pracy na kilku aplikacjach naraz.
Tego średniaka musi bać się nawet Xiaomi. Znamy datę premiery Honora 9X
Wisienką na torcie jest bateria o pojemności 4000 mAh oraz wsparciem dla szybkiego ładowania o mocy 20W. Powiedzmy sobie szczerze – tak dobrego średniaka z dużym ekranem (spodziewane jest aż 6.7 cala) nie ma w swojej ofercie nawet Xiaomi. Czy odniesie sukces? Wszystko stanie się jasne 23 lipca, podczas oficjalnej premiery.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.