W ostatnich miesiącach Huawei znalazło się na językach wszystkich mediów – i to nie tylko tych z branży technologicznej. W obliczu kryzysu z USA wsparcie dla Huawei napłynęło z rodzimych Chin, których mieszkańcy postanowili wesprzeć lokalnego producenta. Jednak nie o to chodziło Huawei.
Wojna handlowa pomiędzy Huawei oraz rządem Ameryki jest obecnie w zawieszeniu, chociaż sytuacja na międzykontynentalnym froncie wciąż nie wydaje się w pełni opanowana – Donald Trump w każdej chwili może zachwiać gospodarką i bezpieczeństwem technologicznego giganta, który ze stoickim spokojem przyjmuje każdą nową wiadomość na temat sankcji.
Nic więc dziwnego, że w obliczu zahukania Huawei z każdej ze stron przyjaźni chińskiemu producentowi pozostali lokalni klienci – po wybuchu afery zakazowej Chińczycy tłumnie wkroczyli do sklepów, aby w ramach krajowego patriotyzmu gospodarczego ratować wyniki sprzedażowe Huawei i okazać lojalność znajomej firmie.
Przypomina mi to sytuację sprzed kilku lat, kiedy to Rosja nałożyła sankcje na niektóre polskie produkty – pamiętacie zbiorowe jedzenie polskich jabłek? Dokładnie na tej samej zasadzie chińscy konsumenci postanowili okazać wschodniego ducha patriotyzmu i solidaryzować się z Huawei.
Jak się jednak okazuje, chiński twórca technologiczny wcale nie uważa tego za konieczne. Z wypowiedzi Chena Lifanga, jednego z dyrektorów departamentów Huawei, marka skupia się na tworzeniu dobrych produktów dla każdego, ponieważ w innym wypadku nie mogłaby przetrwać.
Wyników sprzedaży i stałego napływu odbiorców na dłuższą metę nie zapewni patriotyzm spowodowany sankcjami USA, ale bezpieczne i pewne urządzenia, które są dystrybuowane na całym świecie. Tak jak polskie jabłka znalazły drogę do innych państw, tak Huawei szuka swojego szczęścia na całym świecie. Proste i logiczne.
Huawei nie przypina do siebie łatki uciśnionego producenta, odgradzając się od „złego Zachodu”, ale stara się nawiązywać współpracę nawet po wybuchu kryzysu. Ba, w maju sam CEO Huawei wyznał, iż kupuje dzieciom amerykańskie iPhone’y, kiedy te udają się na wycieczkę za granicę. Szef marki podkreślił, że ekosystem Apple jest w jego mniemaniu dobry.
Podsumowując, Huawei nie chce zdobywać klientów poprzez patriotyzm, który jest zapewne bardzo miłą formą solidarności Chińczyków, ale próbuje kreować się na markę o globalnym zasięgu. Nam, Europejczykom wróży to więcej niż obiecująco.
https://www.gsmmaniak.pl/1008090/nawet-zalozyciel-huawei-kupuje-iphoney/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…
Wciągająca strategia turowa jest obecnie na wyciągnięcie ręki wielu graczy. Objęta została bowiem kapitalną promocją,…