Indyjscy konsumenci są oburzeni „wysoką ceną” najnowszego Redmi K20 i żądają jej szybkiego obniżenia. W tej sprawie powstała nawet petycja, pod którą tłumnie podpisało się kilkaset osób.
Xiaomi wiele razy udowodniło, że potrafi wznieść się na mistrzowski poziom opłacalności, rezygnując z wysokiej marży i oferując swoje produkty w fantastycznych cenach. Chiński producent robi tak z myślą o milionach klientów z rodzimego kraju oraz Indii, w których smartfony Xiaomi rozchodzą się szybciej niż świeże bułeczki.
Pomimo tego że w Polsce ceny telefonów Xiaomi rosną zazwyczaj o kilkaset złotych w porównaniu do wartości chińskich, nadal uznajemy je za bardzo dobre i rzadko narzekamy na wycenę nawet flagowych propozycji. Nie wszyscy jednak są tak zadowoleni jak my, o czym dzisiaj mogliście przeczytać w tekście Damiana.
Indie narzekają na wysoką cenę
Hindusi są tak oburzeni wyceną Redmi K20 (widniejącego w Polsce jako Xiaomi Mi 9T), że postanowili utworzyć petycję nawołującą do obniżenia ceny średniaka. W momencie pisania artykułu podpisało się pod nią 690 osób, ale zapowiada się, iż do końca dnia protestujących będzie znacznie więcej.
Patrząc na to z naszej, polskiej perspektywy, żądanie może wydawać się co najmniej kuriozalne, albowiem podstawowy wariant Redmi K20 (6/64 GB) kosztuje w Indiach dokładnie 21999 rupii, czyli około 1209 złotych. Gdyby tak wyceniony smartfon zadebiutował w Polsce, piszczelibyśmy z radości.
Co stanowi problem Redmi K20?
A jednak, w opisie petycji znajdziemy długi i nieco pretensjonalny wywód, wytykający kilka błędów popełnionych przez Xiaomi. Przede wszystkim problemem okazuje się zbyt mała ilość pamięci wewnętrznej, gdyż – jak uważa założyciel petycji – do normalnego użytkowania potrzeba co najmniej 128 GB ROM.
W rozwiązaniu tego kłopotu nie pomaga brak slotu na kartę pamięci, a innym podawanym brakiem jest także pozbawienie Redmi K20 obsługi NFC. Ponadto Hindusi wskazują na podwyżkę w stosunku do ceny chińskiej, która w przeliczeniu wynosi 19990 rupii.
Czego zatem oczekują klienci ze wschodniej strony globu? Przede wszystkim głównym celem podpisujących się jest upust cenowy na zwykły wariant Redmi K20, który miałby kosztować równe 20000 rupii, czyli około 1100 złotych.
Po drugie, jeżeli Xiaomi nie chciałoby się zgodzić na pierwsze rozwiązanie, użytkownik vivek Chauhan wysunął propozycję przypisania dotychczasowej ceny 22 tysięcy rupii do wariantu z większą ilością pamięci 128 GB. Argumentem, na którym oparto niniejsze tezy, jest cena POCO F1, zeszłorocznego dominatora indyjskiej sceny.
Nie wiemy, jaka będzie odpowiedź producenta oraz czy w ogóle zainteresuje się powyższą petycją. Bliskie relacje Xiaomi z klientami wskazują na to, iż marka podejmie stosowne kroki i wyjaśni sprawę, ale niewiadomą pozostaje, czy rozstrzygnięcie okaże się korzystne dla Hindusów.
Polecamy:
Narzekacie na polską cenę Xiaomi Mi 9T (Redmi K20)? Zobaczcie, jak „cierpią” inni
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.