Stosunkowo niedawno na naszym blogu pojawił się tekst poświęcony sytuacji w korporacji Sony. Część Czytelników w swych komentarzach przekonywała, że problemy japońskiego giganta w dużej mierze wynikają z przenoszenia produkcji do innych państw. Teraz na taki ruch chce się zdecydować Panasonic. Czy firma, zapowiadająca powrót na międzynarodowy rynek ze słuchawkami typu Eluga, podejmuje właściwą decyzję?
Panasonic zamierza podobno przenieść do innych państw produkcję telefonów. Do zmian miałoby dojść już latem tego roku. Japońska korporacja chce w najbliższym czasie wrócić ze swymi produktami na rynek międzynarodowy, a to wymaga odpowiednich środków. Aby je zdobyć korporacja musi ciąć koszty. Jednym z rozwiązań jest wiec przeniesienie produkcji telefonów do Chin i Malezji (póki co, połowa produkcji przypada na rynek japoński).
Firma, która straciła w ubiegłym roku finansowym blisko 10 mld dolarów i doczekała się niedawno nowego CEO musi szybko podjąć działania naprawcze, jeśli myśli o przetrwaniu. Poważna rolę w zakresie reform ma odegrać oddział mobilny. Po pierwsze, firma zamierza się skupić na smartfonach, ponieważ zapewniają większe zyski, niż zwykłe telefony. Po drugie, ich produkcja zostanie przeniesiona do krajów, gdzie stanie się ona bardziej opłacalna. Póki co, Panasonic jest trzecim co do wielkości producentem telefonów w Japonii. Rocznie korporacja sprzedaje około 5 mln egzemplarzy, ale do roku 2016 wskaźnik ten ma wzrosnąć do 16 mln sztuk. Aby to osiągnąć producent musi jednak wrócić na rynek międzynarodowy, który opuścił w połowie poprzedniej dekady.
Źródło: Astera
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.