Aparat zastosowany w Meizu Note 9 stawia telefon na równi z innymi propozycjami z tego samego przedziału cenowego. Na tle konkurencji sprzęt wypada bardzo dobrze pod względem charakterystyki – aparat główny ma 48 MP, a dodatkowy 5 MP. Obiektyw główny charakteryzuje się jasnością na poziom f/1.7, a także detekcją fazy – PDAF. Sensor główny ma rozmiar pojedynczego piksela 0.8µm i jest to Samsung ISOCELL Bright GM1. Na wyposażeniu jest również dioda doświetlająca LED. Do tego dochodzi jeszcze automatyczny tryb HDR.
–>–>–> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Ten zestaw nie daje nam powodów do narzekań. Aparat radzi sobie naprawdę przezwoicie z większością warunków i dobrze dobiera parametry automatycznie, co przekłada się na cieszące oko fotografie. Oczywiście zdarza mu się przepalić fotkę, albo dobrać pastelowe kolory, ale który smartfon się nie myli? Oceńcie zresztą sami możliwości foto, po przykładowych zdjęciach. W przypadku zdjęć nocnych jest gorzej. Fotografie są na bardzo przeciętnym poziomie. Widać jak spada szczegółowość względem zdjęć dziennych, a także ostrość.
Filmy nagramy w maksymalnej rozdzielczości 4K i 1080p, przy 30 klatkach na sekundę. Jest nawet wideo w zwolnionym tempie 720p. Z jakości rejestrowanego obrazu i dźwięku niespecjalnie jestem zadowolony. Nic dobrego nie mogę także napisać o pracy autofocusa, który jest stały i nie jest w stanie automatycznie dostosować się do danej sytuacji. Aby wyostrzył obiekt na pierwszym planie koniecznie trzeba “tapnąć” palcem w ekran i wskazać obiekt, choć i to nie jest gwarantem sukcesu. To samo trzeba uczynić, gdy chcemy ponownie wyostrzyć drugi plan. Wideo nie jest płynne i widać spowolnienia, a dźwięk zbierany z otoczenia jest nieco zniekształcony. Tutaj Meizu Note 9 wypada bardzo słabiutko na tle konkurencji.
Aplikacja do zdjęć oferuje kilka filtrów, jak również dodatkowe tryby fotografowania, w tym: panoramę, portret, czy też tryb ręczny. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze algorytmy sztucznej inteligencji.
Na froncie mamy kamerkę do Selfie 20MP wspieraną przez algorytmy sztucznej inteligencji mające na celu wykorzystanie w pełni możliwości aparatu i wykonanie wysokiej jakości Selfie. Aparat charakteryzuje się przysłoną obiektywu f/2.0. Ponadto dochodzi jeszcze nagrywanie wideo w rozdzielczości Full HD (1080p). Autoportrety wyglądają naprawdę nieźle i w zasadzie nie mam do nich żadnych zastrzeżeń.
Meizu w swoim smartfonie zdecydowało się postawić na układ SoC Qualcomm Snapdragon 675, który jest udoskonaloną wersją Sndragona 650 z uwagi na dorzucenie wsparcia dla obsługi Ai. W testowym egzemplarzu obecne są 4GB pamięci RAM i nie jest to najmocniejszy wariant z obecnych w przypadku tego modelu.
Snapdragon 675 wytworzony został w 11nm procesie litograficznym FinFET i składa się z ośmiordzeniowego procesora z rdzeniem 2x Kryo 460 Gold o taktowaniu 2.0 GHz + 6x Kryo 460 Silver o obniżonym taktowaniu do 1.7 GHz. Za grafikę odpowiedzialny jest natomiast chip Adreno 612.
Zastosowane podzespoły sprawdzają się dobrze podczas codziennego użytkowania, gdyż Meizu Note 9 w każdym momencie pracuje stabilnie i zarazem płynnie. Nie ma bowiem znaczenia czy poruszacie się po interfejsie, czy też w aplikacji. Cieszy zarządzanie pamięcią RAM – aplikacje są trzymane naprawdę długo w pamięci, dlatego też nie ma konieczności ich każdorazowego wczytywania od początku. Najlepszy przykładem jest Pokemon GO, które siedzi w pamięci przez większość dnia i tylko sporadycznie zdarza się, że musi się przeładować.
Jeżeli chodzi natomiast o wydajność graficzną, to smartfon radzi sobie ze wszystkimi tytułami dostępnymi w Google Play, zapewniając tym samym płynną i stabilną rozgrywkę. Cieszy również chłodna konstrukcja nawet podczas dłuższych sesji.
Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android Pie z interfejsem producenta Flyme7.2. Byłoby zatem naprawdę bardzo dobrze, gdyby nie jeden szkopuł – poprawki zabezpieczeń systemu Android są datowane na 1 lutego tego roku, a mamy już przecież końcówkę lipca.
Oprogramowanie zostało wzbogacone przez producenta o kilka dodatków, w tym możliwość sterowania gestami. Jest między innymi menedżer smartfona, choć został dość dziwnie nazwany zabezpieczenia. Możemy w nim zarządzać plikami, akumulatorem, zużyciem danych, czy też uprawnieniami. Nie zabrakło sklepu z aplikacjami producenta, motywów, a także bardzo, ale to bardzo przydatnego narzędzia, w którym mamy dostęp do latarki, kompasu, poziomicy, linijki, lupy, a także pomiaru głośności.
Przegląd wyposażenia w Meizu Note 9 zaczniemy od pamięci wbudowanej i zabezpieczeń biometrycznych. Na dane zarezerwowano 64 GB wewnętrznej pamięci – dla użytkownika dostępne jest około 50GB. Niestety wbudowanej pamięci nie można rozbudować, a zatem musi Wam wystarczyć.
Umieszczony na tylnym panelu czytnik linii papilarnych spełnia swoje zadanie i jest dobrym zabezpieczeniem biometrycznym. Reaguje w miarę szybko i rzadko się myli. Kolejnym zabezpieczeniem jest skanowanie twarzy (Face Unlock). Tutaj jest całkiem dobrze – smartfon rozpoznaje prawidłowo twarz nawet w pogorszonych warunkach oświetleniowych.
Zaplecze komunikacyjne obejmuje te nowsze rozwiązania, które znajdziemy w nie każdym, tanim smartfonie Dual SIM. Do dyspozycji otrzymujemy bowiem dwuzakresowy moduł WiFi w standardzie IEEE802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0 z A2DP i BLE, GPS z GLONASS i BDS, a także podwójny slot kart SIM obsługujący karty w standardzie nano. Podczas testów nie dostrzegłem żadnych rażących odchyleń od standardów, do jakich przywykłem. Do przewodowej komunikacji dedykowany został port USB typu C.
Dźwięk wydobywający się z głośnika jest płaski, ale odpowiednio głośny, o ile smartfon leży ekranem do dołu, gdyż ten umieszczony został na tylnym panelu, o czym już wspominałem w przypadku budowy. Niemniej sprawdza się przy sygnalizowaniu powiadomień oraz połączeń przychodzących, ale nic poza tym.
W pudełku zabrakło zestawu słuchawkowego. Po podłączeniu prywatnego dowiedziałem się, że zastosowany przetwornik jest przyzwoity, a maksymalna głośność zadowalająca. Sama jakość dźwięku może nie jest specjalnie porywająca, aczkolwiek do tragedii daleko.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…
Już w najbliższy poniedziałek jeden z polskich sklepów odpali kolejne promocje z okazji Black Friday…
Pojemna bateria i energooszczędny procesor trafi do nowego realme C75. Długi czas pracy będzie kartą…