Mniej więcej rok temu Nokia zdecydowała się odciąć od Symbiana, a odpowiedzialność za dalszy rozwój platformy przeniosła na firmę Accenture. Umowę podpisano jesienią 2011 roku i od tego czasu oddział odpowiedzialny za rozwój byłego już mobilnego systemu operacyjnego fińskiej korporacji znalazł się w rękach nowego właściciela. Dotyczyło to także pracowników zatrudnionych przy tym projekcie. Tym ostatnim znudziła się jednak praca nad wspomnianym OS.
Z Nokii do Accenture przeszło około 1200 osób, których zadaniem było przedłużanie życia Symbiana. Okazuje się, iż ludzie ci postanowili rozstać się ze swym „dzieckiem” i masowo zwalniają się z pracy. W ciągu ostatniego półrocza nowe miejsce pracy opuściło 40% byłych pracowników Nokii. Tym samym, nad platformą pracuje obecnie 800 osób. Dlaczego kilkuset pracowników zrezygnowało z pracy? Ponoć nie byli zadowoleni z nowego pracodawcy, który nie zapewniał im wystarczającej ilości pracy.
Przedstawiciele Accenture przekonują, iż wszyscy, którzy zdecydowali się odejść w firmy zrobili to z własnej woli i nikt nie zmuszał ich do rezygnacji. Jeśli zwolnienia nadal będą postępować w tak szybkim tempie, to za kilka miesięcy może się okazać, że nad Symbianem nikt już nie pracuje. A to będzie równoznaczne ze śmiercią OS. Czy taki plan miała Nokia?
Źródło: Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.