Xiaomi Mi 9T Pro czy iPhone Xs Max? Który z tych smartfonów jest szybszy w codziennej pracy? Odpowiedź zaskoczy wielu, a Xiaomi ma powody do wstydu – zdecydowanie należy popracować nad oprogramowaniem, bo na razie nie jest za dobrze.
iPhone jest najpłynniej działającym smartofnem świata, a zakup dowolnego flagowca z Androidem wiąże się z zaakceptowaniem lagowania na każdym kroku? Takie twierdzenie pokutowało przez lata, ale przecież każdy maniaK wie, że już dawno się zaktualizowało. Choć są zastosowania, w których urządzenia z sadu są bezkonkurencyjne, to nawet dwukrotnie tańszy Android na co dzień sprawdzi się wcale nie gorzej. A jak Xiaomi Mi 9T Pro wypadł w teście szybkości, którym wystartował z iPhone’m Xs Max?
Czy Xiaomi Mi 9T Pro jest szybszy od iPhone’a Xs Max?
Cała procedura jest Wam na pewno znana – na temat takich pojedynków pisaliśmy już wielokrotnie. Dla przypomnienia – test polega na otwieraniu kilkunastu aplikacji w określonej kolejności. Pierwsza runda to włączanie ich „na zimno”, a druga to kolejne okrążenie po tych samych zadaniach, ale tym razem z pamięci operacyjnej. No i jak poszło?
Pierwsza runda zakończyła się…blamażem Xiaomi Mi 9T Pro. Przegrał aż o ponad 16 sekund, co może być zaskoczeniem. W drugiej jest jeszcze gorzej, a iPhone Xs Max ostatecznie wygrywa o 23 sekundy. Gdzie leżał problem? Ano w w fakcie, że smartfon z MIUI jak zwykle bardzo agresywnie obszedł się z zarządzaniem pamięcią RAM, przez co Excel został zamknięty w celu jej zwolnienia.
Jaki płynie z tego wniosek? Mimo tego, że w teście brał udział wariant z 6 GB RAM, czyli najsłabszy (i najtańszy z możliwych), to można mówić o rozczarowaniu. Oczywiście, że Mi 9T Pro jest niemal trzykrotnie tańszy od iPhone’a Xs Max, ale Xiaomi musi bardzo poważnie popracować nad oprogramowaniem. Potencjał na króla wydajności może i jest, ale niestety nie na tym etapie.
Czy mimo tego warto kupić Xiaomi Mi 9T Pro?
Moim zdaniem – jak najbardziej. Choć powyższy test dokładnie pokazuje, że Xiaomi mocno zaniedbało oprogramowanie (miejmy nadzieję, że niecelowo), to z czasem na pewno będzie się ono stawać coraz lepsze. No a potencjał jest potężny. Snapdragon 855, co najmniej 6 GB RAM i czytnik w bezramkowym ekranie AMOLED to dla mnie wystarczające powody, żeby go kupić.
Do tego dochodzi również bateria. Jeśli będzie na podobnym poziomie, co w Xiaomi Mi 9T, to mamy do czynienia z jednym z najlepszych flagowców w kontekście zarządzania energią, jakie można obecnie kupić.
Polecam test Xiaomi Mi 9T
Test Xiaomi Mi 9T / Redmi K20. Nie mam wątpliwości: to nowy „zabójca średniaków”
Ceny Xiaomi Mi 9T Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.