Nadchodzi nowa wersja Xiaomi Mi 9, która w porównaniu do standardowej wersji flagowca Xiaomi zaoferuje kilka sensownych zmian. Najważniejszą z nich ma być zintegrowany modem 5G, ale wielu maniaKów bardziej ucieszą zmiany dotyczące aparatu, baterii i – być może – ekranu.
Xiaomi Mi 9 to smartfon o genialnym stosunku jakości do ceny, nawet gdy bierzemy pod uwagę polskie kanały sprzedaży. Nie jest to jednak sprzęt idealny, gdyż kilka rzeczy warto byłoby udoskonalić.
Tak samo pomyślało sobie Xiaomi, które według jednego z leaksterów szykuje Xiaomi Mi 9 5G o oznaczeniu kodowym (M1908F1XE). Model ten miał być wcześniej mylnie rozpoznawany jako Xiaomi Mi Mix 4.
Co zaoferuje Xiaomi Mi 9 5G?
Jak sama nazwa wskazuje, najmocniejszą stroną Xiaomi Mi 9 5G ma być modem X50, obsługujący sieć 5G. Oznacza to oczywiście obecność świetnego procesora Snapdragon 855, połączonego z co najmniej 6 GB RAM. Mówiąc krótko – najwyższa półka.
By Xiaomi Mi 9 pracował jak najdłużej w sieci 5G, producent ma zdecydować się na pojemniejszy akumulator. Niestety, nie wiemy dokładnie, jaką baterię znajdziemy w nowej wersji popularnego flagowca. W oryginalnym Xiaomi Mi 9 znaleźliśmy ogniwo 3300 mAh, więc na przykładzie Xiaomi Mi Mix 3 i Xiaomi Mi Mix 3 5G podejrzewam, że ~4000 mAh to wartość całkiem prawdopodobna. Co ważne, akumulator ma wspierać ładowanie o mocy 45W.
Kolejną zmianą ma być ekran, a właściwie jego rozdzielczość. Xiaomi przeskoczy z Full HD+ na QHD+. Powodów nie znam, ale zapewne Xiaomi Mi 9 5G chce po prostu dogonić OnePlus 7 Pro w tym aspekcie.
Na sam koniec zostawiłem nowość, która wielu maniaKów niewątpliwie ucieszy – w aparacie głównym ma się pojawić optyczna stabilizacja obrazu, której tak bardzo brakuje w Xiaomi Mi 9. Jej obecność powinna przełożyć się na lepsze fotki w trudnych warunkach oświetleniowych.
Termin premiery Xiaomi Mi 9 5G pozostaje nieznany, ale zdecydowanie warto czekać. Mimo obecności modemu 5G cena nie powinna być powalająca, skoro Xiaomi Mi Mix 3 5G kosztuje tylko 599 euro, czyli ok. 2500 złotych. Xiaomi Mi 9 5G w podobnej cenie byłby kuszącą opcją.
Polecamy:
TEST | Xiaomi Mi 9. Nie mam wątpliwości – to nowy „zabójca flagowców” (ale nie ideał)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.