Obudowa iPhone’a X najwyraźniej może zostać nadtopiona podczas zwarcia. Taka sytuacja przydarzyła się jednemu z branżowych dziennikarzy z Polski. Czy jest czego się obawiać przed zakupem?
iPhone to dla wielu użytkowników synonim solidności i niezawodności. I tak faktycznie zwykle jest – nie bez przyczyny ukuto twierdzenie, że po wyciągnięciu z pudełka ten sprzęt po prostu działa. Nie ma jednak urządzeń bez wad, a poniższa historia pokazuje, że takim na pewno nie jest flagowiec od Apple – iPhone X.
iPhone X nadtopił się podczas użytkowania
Sytuacja miała miejsce podczas zwykłej podróży samochodem, a iPhone X nie był w tym czasie podpięty do ładowania, co chociaż częściowo mogłoby usprawiedliwić zwarcie. Podczas rozmowy prowadzonej przez słuchawki AirPods (to istotne, bo żaden kabel nie był podpięty do smartfona) stopieniu uległ obszar obudowy w okolicach złącza ładowania. Żeby osmalić stalową ramkę i odkształcić szklany panel potrzeba naprawdę dość wysokiej temperatury, więc zagrożenie było realne.
No to teraz podzielę się z Wami newsem, który przyćmi premierę #GalaxyNote10 ? Otóż, dzisiaj o 8:36 czasu GTM+1 jadąc autem poczułem swąd, chwilę później, z leżącego obok #iPhoneX zaczął unosić się dym. Tak, delikatnie stopiło mi dolną cześć obudowy… Chcecie zdjęcia?
— Rafał ? Adamski (@bezPretekstu) August 8, 2019
Efekty całego zdarzenia możecie obejrzeć na poniższym zdjęciu. Wygląda to słabo i choć daleki jestem od twierdzenia, że to wada fabryczna (od premiery minęły niemal dwa lata, a wcześniej nie słyszeliśmy o wielu takich przypadkach). Ciekawi mnie, jak będzie reakcja serwisu Apple na całą sytuację.
Czy mimo tego warto kupić iPhone X w 2019 roku?
Sam byłem użytkownikiem iPhone’a X przez kilka miesięcy i – pomimo kilku irytujących wad – byłem z niego raczej zadowolony. Z perspektywy czasu nie mam jednak wątpliwości, że jeśli ponownie upadnę na głowę i wydam taką kwotę na smartfona, to będzie to flagowiec z Androidem – prawdopodobnie Samsung Galaxy Note.
Jeśli jednak zastanawiasz się, czy to smartfon nadal wart zakupu w 2019 roku, to w zasadzie mogę odpowiedzieć twierdząco. Aparat był niezwykle intuicyjny i robił świetne zdjęcia, a ekran OLED to czysta poezja. Wcięcie w ekranie jest i drażni, ale można z tym żyć. Dla mnie największym argumentem stojącym za zakupem jest jakość wykonania i dbałość o najmniejszy szczegół ergonomii. Do tej pory nie kojarzę smartfona, który tak dobrze leżałby mi w dłoni.
Apple iPhone X – opinia po trzech miesiącach. To fenomenalne…rozczarowanie
Ceny Apple iPhone X
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.