Snapdragon 865 pręży muskuły w Geekbench. Nowy SoC cechuje się świetną wydajnością nawet na platformie testowej. Samsung Galaxy S11 zyska bardzo poteżny argument dla każdego, kto stawia moce obliczeniowe na pierwszym miejscu.
Dzisiaj do sieci trafiły wyniki popularnego benchamarku Geekbench, w którym przetestowano możliwości Snapdragona 865. Mamy nowego rekordzistę w kwestii wydajności – SoC jest znacznie mocniejszy od Snapdragona 855 Plus. Warto pominąć tegoroczne flagowce w oczekiwaniu na modele z nowym procesorem? Jaki smartfon dostanie go jako pierwszy?
Snapdragon 865 w Geekbench
Dopiero kilkanaście dni temu swoje premiery miały smartfony z nowym układem Qualcomma – Snapdragonem 855 Plus, a już poznaliśmy jego następcę. Oto, jak prezentuje się wydajność Snapdragona 865 w popularnym teście syntetycznym Geekbench. Niemal 13 tysięcy punktów w pomiarze dla wielu rdzeni to wynik, którego jeszcze nie widzieliśmy. Dla porównania – gamingowy Xiaomi Black Shark 2 Pro wykręcił nieco ponad 11 tysięcy. Daje to pojęcie o skoku w wydajności, jaki będzie miał miejsce już w 2020 roku.
To samo dotyczy jednego rdzenia. Niemal 4150 punktów to również znacznie lepszy wynik niż w przypadku Snapdragona 855 Plus. Zauważmy też, że test odbył się przy obecności tylko 6 GB RAM. Dodajmy do tego fakt, że został zapewne przeprowadzony na prototypowym urządzeniu, pracującym na Androidzie 10, który prawdopodobnie nie jest jeszcze do końca zoptymalizowany.
Wnioski nasuwają się same. Warto poczekać z zakupem flagowca do początku przyszłego roku – oczywiście wtedy, jeśli zależy nam na topowej wydajności. Wszystko stanie się jasne już w grudniu – wtedy Qualcomm ma w zwyczaju prezentować światu swój flagowy układ.
Jaki smartfon dostanie nowy SoC jako pierwszy?
Na to pytanie akurat nietrudno odpowiedzieć. Istnieje wprawdzie szansa, że któryś z chińskich producentów wyprzedzi Samsunga, ale z doświadczenia wiemy, że to właśnie flagowce z linii Galaxy S zwykle debiutują z nowym Snapdragonem jako pierwsze. W Polsce to niekoniecznie bardzo istotna wiadomość, bo do naszego kraju trafiają zawsze wersje z procesorem Exynos. Szkoda, bo zwykle ustępują tym z układami Qualcomma nie tylko wydajnością, ale też zarządzaniem energią. Może w tym roku doczekamy się lepszej wersji?
Samsung Galaxy S11 będzie według wielu prawdziwie rewolucyjnym smartfonem dla tego producenta. Przecieki wskazują, że Koreańczycy wraz z nim pokażą znacznie bardziej zaawansowane aparaty, z większymi matrycami o wyższej rozdzielczości. Czas najwyższy – Huawei już dawno wyprzedził Samsunga, a wraz z premierą Huawei Mate 30 Pro „odjedzie” konkurencji jeszcze bardziej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.