LG wraz z NAVAR zapowiedziało przeglądarkę dla swoich smartfonów z dwoma ekranami. Czy Whale będzie dostatecznym powodem do zakupu? Tego nie wiem, ale LG zapowiada cały ekosystem dla takich urządzeń. Wszystko zostanie pokazane na targach IFA 2019.
Składane smartfony to największa nowość 2019 roku. Na początku sądziliśmy, że w ciągu kolejnych miesięcy producenci wręcz zaleją nas coraz tańszymi urządzeniami z wielkimi ekranami w niewielkich obudowach. Rzeczywistość mocno zweryfikowała oczekiwania i do dzisiaj (a mamy przecież koniec sierpnia) nikt, poza kilkoma recenzentami, nie może się pochwalić tym, że korzystał z nich dłużej niż kilka chwil.
Jest jednak jeden producent, który nic z tego sobie nie robi. Samsung Galaxy Fold okazał się prototypem, którego wad nie można było zignorować. Huawei Mate X to niewiadoma, a LG konsekwentnie rozwija swoją ideę etui z dodatkowym ekranem. Kluczowe okazuje się wsparcie twórców aplikacji, a razem z Koreańczykami pokazali właśnie przeglądarkę, która wykorzystuje potencjał dwóch wyświetlaczy.
Co potrafi przeglądarka Whale?
Choć producent nie pochwalił się zrzutami ekranu (ekranów) z nowej aplikacji, to potwierdził, że przeglądarka zostanie pokazana na targach IFA w Berlinie, czyli już za kilka dni. Wraz z nią zadebiutuje również smartfon z serii V. W ogłoszeniu prasowym czytamy, że to dopiero początek rozwoju ekosystemu Dual Screen. Wskazuje to dość jasno na to, że LG nie planuje wprowadzenia na rynek „prawdziwego” składanego smartfona, a tylko wierzy w dedykowane etui.
A co potrafi sama przeglądarka? LG twierdzi, że widzi w niej całą masę zastosowań. Jako przykłady podaje zakupy w sieci (kategorie na jednym ekranie, opis produktów na drugim), czytanie newsów w dwóch językach na tej samej stronie (?), co akurat nie wydaje mi się specjalnie użyteczne. Podejrzewam, że producent po prostu nie chce zdradzać swoich asów w rękawie – bo te argumenty w ogóle mnie nie przekonały.
Czy to powód do zakupu LG V50 ThinQ z dodatkowym ekranem?
Niestety nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć twierdząco na to pytanie. Problemem jest nie tylko dostępność w Polsce (a raczej jej brak), ale również cena i rychła premiera następcy. Mam również nadzieję, że LG pójdzie po rozum do głowy i postawi na kompatybilność z poprzednim akcesorium. Nie jestem wcale tego taki pewien, bo wraz z LG V60 ThinQ zadebiutuje nowe, znacznie ładniejsze etui z większym ekranem. No i jest jeszcze kwestia ceny – nie tak wysokiej, jak w przypadku składanych flagowców, ale jednak 1200 dolarów to nadal sporo.
Po czasie przyznaję – dodatkowy ekran w LG V50 ThinQ to jedyny sensowny składany smartfon
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.