Google Pixel 4 pozuje na nowych zdjęciach, które niestety potwierdzają kontrowersyjne rozwiązania konstrukcyjne. Na pewno nie wygra konkursu piękności, ale może ponownie wejść na tron najlepszego fotosmartfona.
Premiera Google Pixel 4 zbliża się coraz większymi krokami. Dzisiaj do sieci trafiły kolejne zdjęcia, na których możemy bliżej przyjrzeć się jego designowi. Wszystkie poprzednie doniesienia okazują się prawdziwe – chociaż nie jestem do końca przekonany, czy to dobrze dla samego urządzenia.
Zacznijmy od symetrii, bo już od premiery pierwszego urządzenia w tej linii był to istotny aspekt dla wielu nabywców. Mam złe wieści – nie ma po niej śladu, bo choć potężny podbródek został zmniejszony do bardziej rozsądnych rozmiarów, to wielki notch został zastąpiony przez równie pokaźną belkę. Została ona nieco zaokrąglona, ale moim zdaniem nie wygląda to za dobrze.
Wszystkiemu winne zaawansowane rozpoznawanie twarzy, z którego Google (podobnie jak Apple) chce zrobić swój sposób na biometryczne zabezpieczenie smartfona. Chyba jednak wolałbym czytnik w ekranie, ale z oceną tego aspektu należy wstrzymać się do recenzji. Front ciężko nazwać nowocześnie wyglądającym na tle konkurencji – zwłaszcza tej z Chin.
Na tyle znajdziemy magnes na odciski palców, czyli czarny i błyszczący szklany panel. To jednak niejedyny powód, dla którego trzeba będzie wyposażyć się w etui. W końcu trzeba będzie jakoś schować wysepkę potrójnego aparatu, która wyjątkowo mocno wystaje ponad obrys obudowy.
O dokładnej specyfikacji możecie przeczytać poniżej, a ja odniosę się tylko do pojemności baterii, które zakrawają na ponury żart. 2800 mAh w przypadku Pixela 4 i 3700 mAh dla większego modelu nie zapowiada długiego czasu pracy z dala od gniazdka. Szkoda, że akurat w tym przypadku Google wzięło przykład z Apple, a nie zainspirowało się rosnącymi ogniwami w niemal wszystkich flagowcach z Androidem na pokładzie.
https://www.gsmmaniak.pl/1036584/google-pixel-4-specyfikacja/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Strategia należąca do kultowej serii jest obecnie do kupienia za śmieszne pieniądze. Zgadza się, Tropico…
OnePlus Nord 4 to dla wielu najbardziej opłacalny telefon do 2000 złotych. Teraz nowa aktualizacja…
Xiaomi Civi 5 Pro to następca pięknego smartfona z pogranicza średniaków i flagowców. Dzięki przeciekowi…
OPPO Reno 13 Pro 5G i OPPO Reno 13 FS 5G to dwa zupełnie różne…
MediaTek Dimensity 9400e to nowy procesor dla zabójców flagowców. Jako pierwsze skorzystać mają z niego…
Sony Xperia 1 VII po dwóch rozczarowujących przeciekach nareszcie zdradza coś ciekawego. Nowy teleobiektyw i…