iPhone 11 Pro z 4 GB RAM? Niezależnie od tego, czy to błąd, czy nowa wersja, to wydajność nowego jabłuszka w Geekbench po prostu musi robić wrażenie. Smartfony z Androidem mają sporo do nadrobienia w nadchodzących miesiącach.
iPhone 11 Pro, paradoksalnie już kilka dni po swojej premierze, zawitał do benchmarku Geekbench, jak co roku miażdżąc konkurencję z Androidem. Nie da się ukryć, że należało się tego spodziewać, ale jednocześnie w wynikach testu znajduje się ciekawa informacja. Czyżby na rynek miał trafić „tańszy” iPhone Pro z mniejszą ilością pamięci operacyjnej?
iPhone 11 Pro wymiata w Geekbench
iPhone 11 Pro zameldował się w benchmarku Geekbench. Wyniki nie pozostawiają złudzeń, a smartfony z Androidem nie mają do niego startu. Mam tutaj na myśli zarówno pomiar dla jednego, jak i dla wielu rdzeni. Nawet takie monstra jak ASUS ROG Phone 2 czy Samsung Galaxy Note 10+ nie mogą się z nim równać. Honor zielonego robocika może uratować Kirin 990, ale chyba nawet on nie będzie w finalnej wersji w stanie tego dokonać.
Jeśli jednak przyjrzymy się dokładnie zrzutowi ekranu, to możemy zaobserwować ciekawą informację. Przecież iPhone 11 Pro posiada 6, a nie 4 GB pamięci RAM. Odpowiedź wydaje się oczywista – przecież iPhone 11 posiada taką właśnie ilość pamięci operacyjnej. Problemem jest fakt, że iPhone 12,3 to nazwa kodowa iPhone’a 11 Pro Max.
Możliwości są dwie, z czego druga jest niemal całkowicie nieprawdopodobna. Pierwsza, moim zdaniem prawdziwa, to zwyczajny błąd w benchamarku. Inna to dodatkowy, tańszy wariant iPhone’a 11 Pro Max, ale wydaje się absolutnie możliwe, by Apple zdecydowało się na taki ruch. Producent z Cupertino takich rzeczy nie ma w zwyczajach.
Czy warto kupić nowego iPhone’a 11 Pro?
Cóż, jako użytkownikowi Androida (choć i na iPhone’a zdarzyło mi się kilka razy skusić), raczej ciężko mi umotywować sobie wydanie takiej kwoty na smartfona. Jeśli jednak odłożymy kwestię ceny na bok, to nadal pozostaje kilka problemów, które drażniłyby mnie przy codziennej pracy. Ładowanie niby jest już szybkie, ale 18 W to nadal niezbyt dużo w porównaniu do możliwości Huawei, Oppo czy Samsunga.
Pozostaje jeszcze notch i związany z nim brak czytnika linii papilarnych. Świetna wydajność to trochę za mało, żebym wydał kwotę, za którą spokojnie mogę kupić niezłego laptopa i smartfona. Jeśli jeszcze się nie zdecydowałeś, czy chcesz kupić iPhone’a 11 Pro, to w poniższym wpisie znajdziesz wszystkie informacje na temat niedawno zaprezentowanych urządzeń z jabłuszkiem.
Polskie ceny i terminy sprzedaży iPhone 11, iPhone 11 Pro oraz iPhone 11 Pro Max!
Ceny iPhone 11 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.