Kilka godzin temu na naszym blogu pojawił się tekst, w którym informowaliśmy, iż Nokia oraz operator AT&T zderzyli się z problemami technicznymi, towarzyszącymi smartfonowi Lumia 900. Wspominaliśmy wówczas, że sprawa ma być rozwiązana do 16 kwietnia, co powinno uchronić fińską firmę przed klapą na amerykańskim rynku. Okazuje się, że Nokia znalazła jeszcze jeden sposób, by udobruchać klientów.
Problemy dotyczą przesyłania danych i zdaniem przedstawicieli firmy, wynikają z błędów w oprogramowaniu. Mają one być usunięte w ramach aktualizacji, która trafi na rynek za kilka dni. Korporacja przeprasza za wpadkę i nawołuje do cierpliwości, ale jednocześnie oferuje klientom rekompensatę. Finowie zapowiedzieli, iż każdy, kto kupił wadliwy sprzęt ich firmy lub zrobi to do 21 kwietnia, może liczyć na 100 dolarów do wykorzystania u operatora AT&T.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że sprzęt trafiał do użytkowników właśnie za 100 dolarów (w przypadku podpisywania umowy na okres dwóch lat), to można pokusić się o stwierdzenie, iż poszkodowani dostali model za darmo. Trzeba przyznać, że Finowie wykazali się tu sporym szacunkiem wobec klientów i widać, że faktycznie zależy im na zdobyciu silnej pozycji w USA. Pytanie tylko, jak szybko firma upora się ze wspomnianym problemem i czy na tym jej wpadki z Lumią 900 się zakończą. Warto w tym miejscu przypomnieć, że jeszcze tydzień temu Nokia kpiła z konkurencji i wad, z jakimi stykali się np. użytkownicy iPhone’a. Ten się śmieje… 😉
Źródła: Onliner, Nokia
Ceny Nokia Lumia 900
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.