Jeśli spodziewaliście, że premiera dwóch telewizorów wyposażonych w system Smart TV Harmony OS oznacza, że wkrótce Huawei zaprezentuje OS na smartfony, to niestety, nie mam dobrych wieści. Chińczycy owszem, pracują nad jego rozwojem, ale do jego premiery bardzo daleka droga. Droga, która mocno komplikuje plany tej firmy.
Globalna prezentacja dwóch telewizorów Huawei: modeli Huawei Vision i Honor Vision wykorzystujących nowy system operacyjny tego producenta, czyli Harmony OS, rozbudziła nadzieje wśród osób, które liczyły na konkurencję dla Androida stworzoną właśnie przez chiński koncern.
Pal licho, że na razie nie wiemy, kiedy obydwa telewizory trafią do sprzedaży (zapewne ze względu na konieczność dostosowania oprogramowania do ich wymagań), ale dyskusja na temat tego, kiedy ten system (mający pojawić się także na innych urządzeniach, jak komputery czy sprzęty smart home) trafi na smartfony, rozgorzała na nowo.
Wiele wskazuje jednak na to, że temat nie jest aż tak aktualny, jak można by się spodziewać. Owszem, po zamieszaniu z brakiem usług oraz aplikacji Google na najnowszych flagowcach z rodziny Mate 30 można było się spodziewać, że Huawei zintensyfikuje swoje prace nad mobilnym HarmonyOS i w istocie tak się właśnie dzieje. Szkopuł w tym, że firma jeszcze przez długie miesiące będzie uzależnione od widzimisię USA.
Harmony OS na smartfony daleki od ukończenia. Problemy z portowaniem aplikacji
Jednym z największych problemów jest bowiem ARK Compiler – narzędzie, które umożliwiłoby deweloperom szybkie sprawne przeportowanie swoich aplikacji z Androida na grunt systemu Harmony OS. Co więcej, ten zestaw opcji programistycznych był testowany już przez niektórych chińskich twórców i wnioski z jego użytkowania są niestety niezbyt optymistyczne.
Okazało się bowiem, że korzystając z tej technologii żaden z deweloperów nie był w stanie przenieść swojego programu na nowy system operacyjny Huawei – nie udało się to nawet w przypadku prostego dema technologicznego. Inny z programistów zwrócił z kolei uwagę na fakt, ze ARK Compiler nie był w stanie wygenerować absolutnie podstawowego elementu, jakim jest plik rozruchowy.
Wygląda więc na to, że wspominanie o Harmony OS to nic innego, jak próba pokazania całemu światu, że w obliczu problemów z Google i innymi amerykańskimi firmami Huawei ma przygotowany „plan B” i może go bardzo szybko wdrożyć. Jak się jednak okazuje, rzeczywistość jest nieco inna i na ten moment chiński potentat jest zdany na łaskę lub niełaskę USA.
Ta sytuacja raczej nie zmieni się na przestrzeni kolejnych tygodni, a nawet miesięcy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.