Dziś wystartował serwis muzo – muzyczny projekt subskrypcyjny oferujący w legalny sposób miliony utworów online. Za 9,90 zł miesięcznie można mieć nieograniczony dostęp do gigantycznej bazy muzyki, w tym nowości muzycznych dostępnych już w dniu ich premiery rynkowej. Brzmi ciekawie, prawda? Zapraszam do dalszej części newsa.
W muzo można znaleźć więcej utworów niż w największych sklepach muzycznych w Polsce. Nowe wydawnictwa dostępne będą w muzo już w dniu ich premiery rynkowej. W momencie startu w serwisie znajduje się blisko milion utworów z największych wytwórni muzycznych, w tym Sony Music, Universal Music oraz niezależnych wytwórni dystrybuowanych przez firmę Propolis Media (m.in. Prosto, My Music i innych). Trwają rozmowy z pozostałymi wytwórniami, jak EMI Music, Warner Music, Orchard. Dzięki współpracy z tymi firmami jeszcze w tym roku baza muzo zwiększyć się ma do 5 milionów utworów. Oferta będzie obejmowała najbardziej pożądane przez słuchaczy treści polskie i zagraniczne.
Mamy ambicje, aby muzo stał się jednym z czołowych projektów muzycznych w Polsce. Dzięki rewolucyjnemu podejściu do dystrybucji muzyki, dbałości o jakość oferty i przejrzystej polityce cenowej zamierzamy odpowiedzieć na potrzeby współczesnych słuchaczy. W końcu jest na rynku gigantyczna oferta muzyczna dostępna w sensownej cenie, w dowolnym czasie i miejscu
mówi Jarosław Rawicki, Dyrektor Produktu Muzo, Redefine.
Muzo będzie posiadało 3 „opcje dostępu”, darmową oraz dwie płatne:
Muzo darmowe:
Muzo+ (9,90 PLN):
MuzoGO (19,90 PLN)
Aplikację muzo można zintegrować z kontem na Facebooku oraz logować się tymi samymi danymi, a dzięki temu polecać utwory i albumy znalezione w muzo bądź dzielić się ze znajomymi swoimi playlistami. W planach jest dalsze rozwijanie funkcji społecznościowych i integracja z zewnętrznymi serwisami.
Mobilna aplikacja muzo umożliwia synchronizację z kontem PC, pobieranie plików do pamięci telefonu, dzięki czemu można słuchać muzyki bez konieczności łączenia się z siecią internetową i ponoszenia kosztów transferu danych. Abonenci muzoGO mogą pobrać do wersji off-line dowolną liczbę plików, jaka zmieści się w pamięci telefonu komórkowego, i korzystać z nich za pomocą dedykowanej aplikacji.
Brzmi ciekawie, skusicie się? 😉
źródło: redefine.com ; informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Od niemal dwóch lat OnePlus 11 jest moim prywatnym telefonem, a od 2 miesięcy korzystam…
vivo X200 Ultra przed premierą pojawił się na zdjęciach na żywo. Fotograficzna dominacja jest tu…
Do sieci trafiła cena Samsung Galaxy S25 Edge w Europie. I wiecie co Wam powiem?…
Honor 200 Pro to bez dwóch zdań król promocji. Teraz masz szansę kupić go w…
Casio G-Shock GA2100 w transparentnej wersji w premierowej cenie podważa sens zakupu jakiegokolwiek średniopółkowego smartwatcha.…
OnePlus 13T z kilku powodów jest jednym z najbardziej ekscytujących telefonów z premierą w najbliższym…