Samsung Galaxy S11/One zostanie pokazany w lutym, ale już dzisiaj poznaliśmy szczegóły nowego czytnika linii papilarnych oraz zaskakująco wysoką rozdzielczość aparatu 108 MP. Co jeszcze o nim wiadomo?
Samsung Galaxy S11, a może raczej Samsung Galaxy One, bo to bardziej prawdopodobna nazwa nowego flagowca koreańskiego producenta, według nowych przecieków zostanie wyposażony w kilka nowych technologii, które faktycznie będą stanowiły o jego przewadze w starciu nie tylko z konkurencją, ale i poprzednimi modelami z linii S i Note. Co czeka nas w lutym?
Samsung Galaxy S10 i S10+ zostały wyposażone w czytniki ultradźwiękowe, które na początku nie sprawowały się bezbłędnie. Po ponad półrocznej obecności na rynku jest znacznie lepiej, ale nadal znam lepsze (i tańsze rozwiązania). Koreańczycy zdają sobie z tego sprawę i dlatego nowa generacja skanerów ma przynieść większą powierzchnię, chociaż do pokrycia nią całego frontu smartfona jeszcze bardzo daleko.
Konkretne liczby wyglądają następująco. AAD (Active Area Dimension) w przypadku S10 i Note’a 10 wynosiła 36 mm kwadratowych. S11/One ma dysponować powierzchnią 64 mm kwadratowych – różnica jest niby niewielka, ale w praktyce będziemy trafiać w nią palcem znacznie częściej. Tutaj ciekawostka, bo istnieje już prototyp skanera o obszarze 600 mm kwadratowych, co pozwoliłoby w teorii pokryć prostokąt 2 na 3 centymetry. Takie smartfony mają trafić do produkcji w 2020 roku.
Nowy czytnik to oczywiście za mało, by ktokolwiek rozważył przesiadkę na nowy model. Teraz koronę króla zdobywa się aparatem i Samsung wie, że dał się wyprzedzić Apple i Huawei, a taki spadek nie zdarzył mu się już od dawna. Według raportu serwisu Sammobile (który ma tendencję do publikowania sprawdzonych informacji) na pokładzie Galaxy One/S11 znajdzie się matryca o rozdzielczości 108 MP.
Tego się nie spodziewałem, sądziłem raczej, że to sensor dla wyższej średniej półki, choć jego obecność, chociażby w Xiaomi Mi Mix Alfa, zdaje się temu przeczyć. Koreańczycy nie będą walczyć tylko megapikselami, a na pokład ma trafić 5-krotny zoom optyczny. Nie zabraknie też szerokiego kąta oraz ToF, ale ciężko w tym momencie wydać wyrok, czy kompaktowy Samsung Galaxy S10e doczeka się kontynuacji.
Na Samsunga Galaxy S11/One czekam ze szczególnymi nadziejami. Linia Galaxy S ociera się już o doskonałość, a perfekcja jest nudnawa. Liczę na nieco mniej zachowawcze zmiany w designie. Jestem przekonany, że ponownie będzie miał świetny w każdych warunkach aparat, jeszcze lepszą baterię z szybkim ładowaniem, jeszcze „bardziej najlepszy” ekran Super AMOLED na rynku. Chciałbym zobaczyć nieco szaleństwa, które wyróżniłoby design na tle konkurencji.
Wszystkiego jak zwykle dowiemy się na targach MWC 2020, które standardowo odbędą się na koniec lutego. Cena? Nie mam pojęcia, ale tanio to już było. Czekacie? Ja po raz pierwszy od lat – tak.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…