Usługa LZPlay, pozwalająca zainstalować aplikacje Google na smartfonach Huawei Mate 30, przestała działać, ale wiarygodne źródła donoszą, iż istnieją inne sposoby na dostarczenie sobie sprawnych usług od Google. Nie wszystko stracone?
Gdyby nie problemy z rządem USA i brak oficjalnie dostępnych usług Google, flagowy Huawei Mate 30 Pro miałby wszystko, żeby podbić świat – genialny aparat fotograficzny, wodospadowy wyświetlacz nowej generacji oraz mocniejszy procesor. Jak jednak wskazują nowe wieści, nie wszystko stracone.
Niedawno pisaliśmy dla Was o zamknięciu usługi LZPlay, która pozwalała obejść zakaz USA i ręcznie zainstalować aplikacje Google na smartfonach Mate 30. Program wykorzystywał do tego specjalną furtkę, pozostawioną przez samego producenta. Okazało się jednak, iż aplikacja może się okazać potencjalnie niebezpieczna i zostać wykorzystana przez oszustów, chcących uzyskać dostęp do naszych telefonów.
https://www.gsmmaniak.pl/1054210/huawei-mate-30-koniec-lzplay-uslugi-google/
Stąd strona operująca usługą LZPlay została zamknięta, ale jak wskazują najnowsze doniesienia opublikowane przez Davida Phelana z Forbesa, aplikacje Google działają na Mate 30 i mają się całkiem dobrze. Autor powołał się na kilka źródeł z tzw. zewnątrz i wewnątrz, potwierdzając, iż ręczna instalacja Google Maps i pozostałych programów od Google jest możliwa na flagowcach Huawei.
Nie wiemy, czy ponownie wykorzystano zbanowane LZPlay czy też pojawiła się nowa usługa, korzystająca z tej samej furtki w systemie. Niemniej jednak wskazano na to, że aplikacje działają bez zarzutu i nie wyświetlają negatywnych monitów, na przykład o braku certyfikacji smartfona w Sklepie Play.
Ręczna instalacja usług Google jest możliwa, ponieważ Huawei nie zamknęło pozostawionej przez siebie systemowej „bramy”, którą wykorzystano w LZPlay. Nowa aplikacja pozwalająca na taką instalację nie została jednak publicznie ujawniona, dlatego użytkownicy Mate 30 i Mate 30 Pro nie mogą z niej skorzystać.
To dobrze, ponieważ podobne usługi wymagają wielu uprawnień, które po dostaniu się w niepowołane ręce mogą wywołać wiele szkód na naszych smartfonach. Wiele pozwoleń wymaga dużej odpowiedzialności, a nagroda, czyli w tym przypadku dostęp do programów od Google, może być nieopłacalna w stosunku do kary – na przykład przejęcia naszych wrażliwych danych.
https://www.gsmmaniak.pl/1055742/huawei-mate-30-w-polsce-specyfikacja/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aż trudno uwierzyć, że w przedziale 1000-1500 złotych kupimy smartfon z wodoszczelnością, 5 latami aktualizacji,…
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…