Do sieci trafiło zdjęcie, które ma być wykonane aparatem Meizu 16T. Jeśli faktycznie zostało wykonane przy pomocy smartfona, to można mówić o poważnym postępie względem poprzednich flagowców producenta. Czy to będzie model wart zakupu?
Meizu 16T ma w teorii wszystko, czego potrzeba flagowcowi z 2019 roku do sprzedażowego sukcesu. Będzie miał bardzo atrakcyjny design bez notcha w jakiejkolwiek formie, mocne – choć nie najmocniejsze – podzespoły, bardzo duży ekran OLED oraz więcej niż spora bateria to jego główne atuty. Będzie też całkiem przystępny cenowo. Dzisiaj poznaliśmy jego (rzekome) możliwości fotograficzne. Jest na co czekać?
Meizu 16T z najlepszym aparatem w historii marki?
Według poprzednich informacji Meizu 16T zostanie wyposażony w potrójny aparat o matrycach 12, 10 i 5 MP. Na obecną chwilę nieznane pozostają jasności obiektywów, ale w zasadzie nie ma to szczególnego znaczenia. Meizu poszło nieco inną drogą od reszty chińskich producentów i nie skorzystało z sensora 48 MP, a raczej skupiło się na oprogramowaniu.
Taki wniosek można wysnuć, patrząc na powyższe zdjęcie. Zostało ono oczywiście wykonane przy pomocy trybu nocnego (rozmazane sylwetki na środku kadru wskazują na złożenie obrazu z więcej niż jednej fotografii) w bardzo jasnym mieście, ale i tak kolory i smugi światła wyglądają bardzo imponująco. Przypomina mi to nieco efekty, które Google uzyskało przy okazji Pixela 4 – a to potężna pochwała dla każdego mobilnego aparatu.
Meizu 16T: wygląd, specyfikacja i data premiery
Meizu słynie z – wyjątkowej jak na chińskiego producenta – niechęci do notcha, a 16T jest tego kolejnym przykładem. To może się podobać, bo symetryczne ramki znacznie lepiej wyglądają przy horyzontalnym uchwycie. Reszta to klasyka, którą widzieliśmy już masę razy – szklana kanapka, lekko wystające ponad lico obudowy obiektywy oraz brak czytnika na tylnym panelu – skaner został zintegrowany z ekranem AMOLED. Sam wyświetlacz ma przekątną 6.5 cala, a obraz jest prezentowany w rozdzielczości HD+
Co znajdziemy pod maską? Cóż, to bardzo ciekawe, ale będzie to Snapdragon 855, co pachnie trochę wietrzeniem magazynów, bo przecież na rynku jest już dostępny następca. Będzie mu towarzyszyć co najmniej 6 GB RAM, ale nie jest pewne, czy standard UFS 3.0 zostanie wprowadzony również do tego modelu. Na pochwałę zasługuje również bateria, która ma mieć pojemność 4400 mAh, co powinno przełożyć się na bardzo intensywny dzień pracy z dala od gniazdka.
Meizu 16T zadebiutuje już 23 października, a dla nas może być ciekawy ze względu na cenę. To model nieco słabszy od Meizu 16s Pro, a więc musi być od niego tańszy. Można powiedzieć, że tańszy niż tani, bo wariant 6/128 GB flagowego modelu kosztuje 2699 juanów. Jeśli 16T będzie więc jeszcze bardziej przystępny cenowo, to będziemy mieli do czynienia z bardzo ciekawą alternatywą dla Xiaomi Mi 9T – z większym ekranem i jeszcze większą baterią.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.