>
Kategorie: Apple Telefony Testy

iPhone 11 Pro Max – test najlepszego(?) smartfona na rynku

iPhone 11 Pro Max w wersji 64 GB kosztuje 5699 złotych. Sprawdziłem, czy to smartfon wart zakupu za takie pieniądze. Z mojej recenzji dowiesz się, czy to smartfon z najlepszym aparat, najlepszą baterią i ekranem na rynku. Czy to lepszy wybór od Samsunga Galaxy Note 10+?

Po testach nadszedł czas na rozprawienie się z recenzją iPhone’a 11 Pro Max. W mojej wersji smartfon posiadał 64 GB pamięci na pliki użytkownika i taki wariant wiąże się z wydatkiem rzędu 5699 złotych. Jest to więc zdecydowanie najdroższy z tegorocznych flagowców, a jeśli chcesz mieć większą pamięć wbudowaną, to przygotuj się na dołożenie kolejnych tysięcy.

Wersja 256 GB kosztuje 6499 złotych, a dla najbardziej wymagających przygotowano wariant 512 GB, który w Polsce kosztuje 7499 złotych. Tanio nie jest, przekonajmy się więc, czy jest tego wart.

Do testów iPhone’a 11 Pro Max dostaliśmy dzięki uprzejmości sklepu x-kom, za co serdecznie dziękujemy.

iPhone’a 11 Pro Max 64 GB kupisz w x-kom.

Specyfikacja Apple iPhone 11 Pro Max

Dane podstawowe
Wymiary 78 x 158 x 8.1 mm
Waga 226 g
Obudowa jednobryłowy
Standard sim Nano-sim
Data premiery 2019, wrzesień
Ekran
Typ Super Retina XDR OLED 6.5'', rozdzielczość 1242x2688, 456 ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Apple A13 Bionic
Procesor 2.6 GHz, 6 rdzeni (Hexa-core (2x2.65 GHz Lightning + 4x1.8 GHz Thunder))
GPU Apple GPU
RAM 4 GB
Bateria 3969 mAh
Obsługa kart pamięci NIE
Porty USB (2.0)
Pamięć użytkowa 64 GB
System operacyjny
Wersja iOS
Łączność
Transmisja danych LTE
WIFI TAK
GPS TAK
Bluetooth TAK
NFC Tak
Aparat fotograficzny
Główny 12 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 12 MP + 12 MP
Dodatkowy 12 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s

To najlepiej wykonany smartfon na rynku

Zalety jakości wykonania i materiałów zastosowanych w iPhone’ie 11 Pro Max wychwalałem już przy okazji pierwszych wrażeń i po kilkunastu dniach testowania zdania nie zmieniłem. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to najlepiej wykonany smartfon na rynku. Można się śmiać z podchodzącej pod kult dbałości o szczegóły, ale żaden z tegorocznych flagowców tak dobrze nie leżał w dłoni i nie dawał takiego odczucia solidności. Mam w zasadzie tylko jedną uwagę – iPhone 11 Pro Max jest ciężki i nie każdy będzie w stanie z niego korzystać komfortowo.

iPhone 11 Pro Max/fot. gsmManiaK.pl

Na obudowę smartfona składają się dwie tafle szkła, przedzielone ramką ze stali. Mój egzemplarz to głęboka zieleń, do której po prostu mam słabość i szkoda, że producenci tak rzadko po nią sięgają. Szkło na tylnym panelu jest oszronione i miałem obawy co do jego odporności, ale okazało się tak samo wytrzymałe, co to na froncie.

W sieci znalazłem jednak opinie innych recenzentów, którym smartfona udało się porysować w codziennym użytkowaniu, ale mój egzemplarz dalej wygląda jak tuż po wyjęciu z pudełka, a nie nosiłem go w żadnym etui. Apple twierdzi, że to najbardziej odporne szkło, które do tej pory zastosowano w smartfonie, czego oczywiście nie jestem w stanie sprawdzić, ale muszę przyznać, że nie trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem. Został też oczywiście odpowiednio zabezpieczony przed wodą, co potwierdzono normą IP68.

iPhone 11 Pro Max/fot. gsmManiaK.pl

Front urządzenia niespecjalnie zmienił się od trzech generacji, ale jeśli nie chorujesz na notchofobię, to nadal może się podobać. Wszystkie ramki mają dokładnie taką samą grubość i mnie to się podoba, a wcięcie szybko przestałem zauważać. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że iPhone 11 Pro Max leżący obok Samsunga Galaxy Note 10+ czy OnePlusa 7 Pro wygląda jak smartfon z poprzedniej epoki. Co nie znaczy, że jest brzydki.


Na koniec pozostaje oczywiście wysepka aparatu, która jest najbardziej znienawidzonym elementem designu smartfona Apple i właśnie dlatego w przeciągu najbliższego roku skopiuje go każdy chiński producenta – czas się przyzwyczajać. Tak całkiem poważnie, to można się do niej przyzwyczaić dokładnie tak samo, jak do notcha. Mnie przeszkadzał jedynie fakt, że smartfon położony na stole mocno się chybocze.

Piękny ekran OLED w zasadzie bez wad

Tak, wyświetlacz w iPhone’ie 11 Pro Max ma wcięcie, jest ono spore i zasłania wszystkie powiadomienia. Trzeba to zaakceptować, jeśli choćby minimalnie nosisz się z zamiarem jego zakupu. Poza tym to absolutnie fantastyczna matryca OLED o pięknych, naturalnych barwach. Oglądanie seriali i granie daje masę satysfakcji, a jedyne zastrzeżenie można mieć co do braku wyższej częstotliwości odświeżania. iPad Pro takową posiada, więc Apple jest w stanie ją dostarczyć – może za rok.

iPhone 11 Pro Max/fot. gsmManiaK.pl

Parametry są świetne, odwzorowanie kolorów nie pozostawia nic do życzenia, czernie są perfekcyjne, a Tryb Ciemny na tym ekranie wygląda obłędnie. Mógłbym tak bez końca – tak dobry jest to wyświetlacz, a do takiego wniosku doszli już znacznie bardziej kompetentni ode mnie eksperci – nie napiszę więc nic nowego. Jasność wypada dobrze w każdym warunkach, a w czytaniu po zmroku pomaga tryb ochrony wzroku.

Bateria jest genialna, nie tylko jak na Apple

Bateria w iPhone’ie 11 Pro Max ma pojemność 3969 mAh, co jest rekordową pojemnością jak na tego producenta i widać to w każdej minucie i dniu użytkowania. Smartfony Apple nigdy nie słynęły z dobrego czasu pracy, ale czas zrewidować tę opinię, bo nie pamiętam, żeby którykolwiek flagowiec z 2019 roku zaoferował mi tak dobry czas pracy z dala od ładowarki. 6 godzin w Pokemon Go, 7 lub 8 godzin SoT to norma i to przy LTE. Dodatkowo smartfon podczas czuwania nie rozładowuje się prawie wcale. Bateria jest genialna i choćby dlatego warto wybrać właśnie tego z tegorocznych iPhone’ów.

Drugim zarzutem, który zawsze stawiano Apple, był czas ładowania. Faktycznie, dodawanie do smartfona, który zawsze był w czołówce najdroższych modeli, ładowarki o mocy 5 W zakrawało na żart. Teraz jest to ładowarka o mocy 18 W, która jest w stanie uzupełnić braki energii w ciąg dwóch godzin. Brzmi to na dość powolny proces, ale z drugiej strony może pomóc w sytuacjach podbramkowych, bo od zera do 50 procent dojdziemy w ciągu pół godziny.

Spis treści

  1. Obudowa, ekran i bateria

Ceny Apple iPhone 11 Pro Max

Apple iPhone 11 Pro Max

od: 2.245 zł »

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • POCO
  • Redmi
  • Telefony
  • Xiaomi

Kupisz to Xiaomi oczami i mam podobnie. Oto nowość, która trafi do Polski, w pełnej krasie

Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…

21 listopada 2024
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

Znam datę premiery najtańszego iPhone’a 2025 roku. Nie znam za to nikogo, kto czeka na niego w Polsce

Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Oppo
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Takiego telefonu jeszcze w Polsce nie było! Zawstydza Samsunga i Xiaomi

Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Realme
  • Telefony

W następnym miesiącu realme rozbije bank podkręconym Snapdragon 8 Gen 3 i baterią 7000 mAh

Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…

21 listopada 2024
  • Huawei
  • Newsy
  • Telefony

Ten telefon do zdjęć jest tak dobry, że nowy prezydent USA odbanuje dla niego Huawei

Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Cienka brzytwa z taką specyfikacją zasługuje, by nazywać ją flagowcem dla oszczędnych

Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…

21 listopada 2024