Motorola One Zoom w założeniach ma zachwycać możliwością 3-krotnego zbliżenia oraz pozostałymi możliwościami fotograficznymi. Po części tak właśnie jest, ale wysoka, jak na tę półkę cena oraz nie do końca poprawna wydajność sprawiają, iż sprzęt budzi pewne wątpliwości. Jakie? Przekonaj się, czytając nasz test Motoroli One Zoom.
Trzeba przyznać, że rynkowy debiut Motoroli One Zoom wzbudził niemałe zainteresowanie. Odpowiadają za to dwie cechy urządzenia, które nieco odróżniają je od pozostałych smartfonów z serii One. Ba, nie są to subtelne różnice, a kwestie wręcz fundamentalne dotyczące modułu fotograficznego oraz przynależności do projektu Android One. Uściślając — braku rzeczonej przynależności, ale o tym za moment.
Czy warto kupić testowany smartfon w jego obecnej cenie? Odpowiedź znajdziesz w recenzji Motoroli One Zoom.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 75 x 158 x 8.8 mm |
Waga | 190 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nano-SIM + nano-SIM, Dual SIM |
Data premiery | 2019, wrzesień |
Ekran | |
Typ | OLED 6.39'', rozdzielczość 2340x1080, 403 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 675 |
Procesor | 2 GHz, 8 rdzeni (8x Kryo 460) |
GPU | Adreno 612 |
RAM | 4 GB |
Bateria | 4000 mAh |
Obsługa kart pamięci | TAK |
Porty | USB (3.0 typu C), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 9.0.0 Pie |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | (Dual) z A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo |
Bluetooth | 5.0 LE |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 48 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 16 MP + 5 MP |
Dodatkowy | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 16 kl/s, dodatkowy aparat 5MP |
Front modelu One Zoom jest mocno zbliżony do tego, co oferuje konkurencja. Mamy więc całkiem wąskie, choć nie do przesady, ramki okalające wyświetlacz oraz notch. W tym przypadku Motorola zdecydowała się zastosować niewielkie, lekko zaoblone wcięcie tuż pod maskownicą głośnika. Nie tracimy więc zbyt wiele powierzchni roboczej wyświetlacza. Dolna część ramki, tak zwana „bródka” jest niestety dość szeroka, przynajmniej jak na drugą połowę 2019 roku.
Całkiem sporo dzieje się natomiast na pleckach smartfona. Te zostały wykonane ze zmatowionego szkła, ale do złudzenia przypomina ono szczotkowane aluminium. Wygląda to obłędnie i świetnie komponuje się z prostokątnym (niestety lekko wystającym) modułem fotograficznym składającym się z trzech aparatów. Na dolnej części wspomnianego modułu możemy odnaleźć logo Motoroli, które rozświetla się białą barwą i pełni funkcję diody powiadomień.
Rozwiązanie efektowne, ale nieprzydatne. Znam niewiele osób, które odkładają smartfon ekranem do dołu. Po lewej stronie wysepki pojawia się krótka informacja o możliwościach aparatu oraz dwutonowa dioda LED doświetlająca scenerię. Na spodzie znajdziemy jedynie logo serii — Motorola One.
Wspomnę jeszcze tylko o nietypowym umiejscowieniu głośnika (mono), który został wtopiony w górną krawędź urządzenia. O ile samo miejsce jego implementacji jest jak najbardziej w porządku, o tyle sam głośnik jest, mówiąc oszczędnie, średni. Brak w nim basu, a także donośności.
Całość zamknięto w obudowie o wymiarach 158,5 x 75, 9,8 mm i słusznej wadze 189 gramów. Lubię czuć wagę smartfona, dlatego też uważam powyższe za zaletę tego konkretnego modelu. Niestety, nie jest to konstrukcja odporna na wodę. Niestraszne są jej jedynie zachlapania.
Producent Motoroli One Zoom postawił na ekran typu OLED. Nazwano go Max Vision. Charakteryzuje się 6,39-calową przekątną, rozdzielczością 2340 x 1080 pikseli oraz zagęszczeniem na poziomie 403 PPI. Szkło ochronne Panda Kings chroni wyświetlacz o przyjemnych proporcjach 19,5:9. Tyle, w kwestii liczb. Omówmy zachowanie samego elementu.
Jasność, zarówno ta minimalna, jak i maksymalna są więcej niż zadowalające. To samo mogę powiedzieć o prezentowanych barwach oraz kątach widzenia. Miłe zaskoczenie. Ze wspomnianego elementu korzysta się naprawdę przyjemnie i nie mogę przyczepić się w zasadzie do niczego, prawie…
W każdej beczce miodu jest łyżka dziegciu. Nie inaczej jest w przypadku Motoroli One Zoom. Rzeczoną łyżką jest tutaj czytnik linii papilarnych wtopiony w ekran. Jasne, cieszę się z tego, że Motorola zdecydowała się zastosować, jakby nie patrzeć, nowoczesne rozwiązanie w średniopółkowym smartfonie, ale mam co do niego poważne zastrzeżenia. Biometryka nie jest mocną stroną urządzenia. Czytnik działa ślamazarnie, a co gorsze, bardzo często błędnie rozpoznaje palec użytkownika. Próbowałem przekonać go „do siebie” na różne sposoby, ale w końcu musiałem się poddać.
Doszło do tego, że aktywowałem tryb rozpoznawania twarzy. Choć szybki i efektywny, nie zapewnia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Szkoda.
W Motoroli One Zoom zastosowano wbudowany akumulator o pojemności 4000 mAh. Ogniwo zapewniało mi od 1,5 do 2 dni pracy na jednym ładowaniu przy SoT na poziomie 4,5-5,5 godziny. Nie jest to wynik zjawiskowy, ale z całą pewnością nie mogę nazwać go złym.
Sprzęt naładujemy szybką ładowarką 12 W dostępną w zestawie sprzedażowym. To cieszy, ale jednocześnie martwi. Przypomnę tylko, że znacznie tańsza Motorola G7 Plus pozwalała na ładowanie mocą 27 W. Brakuje tutaj również możliwości doładowywania przy wykorzystaniu technologii indukcyjnej. Czas ładowania urządzenia od zaledwie zera/kilku do stu procent zajmuje około dwóch godzin, co jest wynikiem w porządku.
Czas pracy akumulatora możemy wydłużyć na dwa sposoby. Pierwszy to funkcja Oszczędzania Baterii, która wyłącza niektóre funkcje urządzenia, druga — Bateria Adaptacyjna. Zdecydowanie polecam drugie rozwiązanie, które skupia się na inteligentnym zarządzaniu energią opracowanym poprzez analizę zachowań użytkownika. Pierwsza z opcji jest w mojej ocenie zbyt „prymitywna” i nie do końca skuteczna.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…
Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…
Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…
Xiaomi Smart Band 9 Pro dotarł do Europy. Specyfikacja zachęca do zakupu, tym bardziej że…