Od czasu do czasu szef Huawei, Ren Zhengfei, zabiera głos w sprawie nowego systemu operacyjnego rozwijanego przez tego chińskiego potentata, czyli HarmonyOS. Wygląda na to, że mimo olbrzymich kłopotów natury prezes tego potężnego koncernu jest wyjątkowo pewny, co do przyszłości tej marki.
Od momentu oficjalnej zapowiedzi systemu HarmonyOS w sierpniu tego roku, oczkiem w głowie programistów, inżynierów oraz zarządu Huawei jest właśnie rozwój tego systemu operacyjnego. Dodatkową motywacją są rzecz jasna kłopoty z uzyskaniem certyfikacji od Google, co stawia drugiego największego producenta smartfonów niejako pod ścianą.
Na temat rozwoju HarmonyOS wypowiedział się Ren Zhengfei, a więc prezes Huawei i nie sposób odnieść wrażenie, że jest on wyjątkowo pewny, co do rynkowej przyszłości swojej firmy. Jego zdaniem, chińscy inżynierowie są w stanie przekształcić autorski OS w system, który będzie pod względem funkcjonalności i możliwości ekwiwalentem iOS, w ciągu dwóch-trzech lat. Co więcej, wspomina on, że podany przez niego termin jest odległy ze względu na fakt, że nie chce on dokładać dodatkowej presji na zespół pracujący nad rozwojem HarmonyOS. W jego osobistej opinii debiut tego systemu na smartfonach powinien odbyć się zdecydowanie szybciej.
Jednocześnie Zhengfei ma nadzieję, że współpraca pomiędzy Huawei a Google na poletku oprogramowania wróci do normy. Jak zapewnia, jego firma wciąż chce korzystać z Androida i ma nadzieję, że amerykańska strona przychyli się do prośby koncernu z Mountain View, mającej na celu wznowienie oferowania najpopularniejszego mobilnego system operacyjnego w pełnej postaci.
Z niedawno opublikowanych danych finansowych wynika, że mimo problemów ze sprzedażą smartfonów w związku z obostrzeniami nałożonymi przez USA, Huawei w pierwszej połowie 2019 roku zanotowało przychód na poziomie 58,3 miliarda dolarów, co jest wynikiem lepszym aż o 23,2% względem tego samego okresu roku rok temu.
Mimo tak dobrych wyników Ren Zhengfei przyznaje, że zamieszanie z USA kosztowało jego firmę około 10 miliardów dolarów. Niby dużo, ale szef tego koncernu przyznaje wprost, że na sytuację firmy taki ubytek finansowy nie ma zbyt wielkiego wpływu, a strategia rozwoju oparta na sieci 5G jest niezagrożona, bowiem koncern do tego celu nie potrzebuje żadnych komponentów pochodzących od przedsiębiorstw z siedzibą w USA.
Cóż – nie da się ukryć, że Ren Zhengfei jest bardzo pewny świetlanej przyszłości swojego przedsiębiorstwa. Czy jego przewidywania potwierdzą się w rzeczywistości? Tego dowiemy się zapewne już niebawem.
źródło
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Takiego smartfona jak Infinix NOTE 50s jeszcze nie widziałeś! Takiego smartfona jak NOTE 50s jeszcze…
Motorola Edge 60 stylus debiutuje oficjalnie w niskiej cenie. Telefon ma rysik, niezły procesor, dobrą…
HTC Wildfire E7 Plus nie jest może telefonem wybitnym, ale przy obecnej kondycji HTC nie…
Honor GT Pro powinien zadebiutować na dniach. Ponieważ telefon zapozował na żywo, wiemy już o…
OnePlus Nord CE5 zdradził pełną specyfikację przed premierą. Ma potężną baterię, ciekawy procesor, niezły aparat…
Nie ma czegoś takiego jak za dużo RAM. Dobrze więc, że Google nareszcie przestaje udawać,…