Na początku miesiąca Microsoftu pokazał swoje nowości z linii Surface. Wśród nich znalazł się również Surface Duo, który trafi na rynek dopiero w pod koniec 2020 roku. Niemniej, jeśli gigant z Redmond nie pokpi sprawy, smartfon, bo nim w istocie jest Duo, może zyskać miano najważniejszego urządzenia mobilnego przyszłego roku. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniem.
Wielokrotnie słyszałem o tym, że Microsoft „nie umie w smartfony”. Nie sposób nie zgodzić się ze wspomnianym stwierdzeniem. Nawet świetnie zapowiadający się i wnoszący na rynek istotny powiew świeżości Windows Phone okazał się totalną klapą. Prawda jest jednak taka, że w tamtym czasie gigant z Redmond starał się wejść w niezwykle zatłoczony segment, na którym prym wiodły koncerny Apple oraz Google. Próby pokonania lub chociażby doścignięcia Androida oraz iOS okazały się bezskuteczne.
Tym razem Microsoft zdaje się mieć plan. Plan, który zakłada solidną dawkę pokory wobec najważniejszego mobilnego systemu operacyjnego.
Surface Duo to szansa, ogromna szansa
Android to dziś potęga. Nie ma sensu spierać się z faktami, a te są niezwykle przychylne dla Zielonego Robota. Sensu nie ma również próba rywalizacji z platformą. Microsoft najwyraźniej zdał sobie z tego sprawę i postanowił wykorzystać system do swoich celów. Zapowiedziany Surface Duo miałby pracować właśnie pod kontrolą Robota, który, rzecz jasna, zostałby odpowiednio zmodyfikowany pod wymagania giganta z Redmond.
Dobrze wszystkim znana i całkiem przewidywalna w rozwoju platforma stanowiłaby istotny element Surface Duo, który zachęcałby użytkowników do zaufania Microsoftowi. Autorski system z pewnością by takowego nie zapewnił. Podejście amerykańskiego koncernu jest więc słuszne. Trzeba jednak pamiętać o tym, że wykorzystanie popularnej platformy, w ramach której funkcjonuje już całkiem solidny „ekosystem” rozwiązań Microsoftu, nie wystarczy do stworzenia pola do sukcesów.
Wiem to ja, wiecie to wy i najprawdopodobniej wiedzą to również w Redmond. Dlatego też nikt nie stara się na siłę brnąć w utarte schematy i podążać ścieżką obraną przez konkurencję. Zamiast tego Microsoft postanowił iść w innowacje podane w rozsądny, doskonale wyważony sposób. Nie da się ukryć, że niesłabnące plotki o smartfonie Surface Phone przyczyniły się do zainteresowania zapowiedzianym Surface Duo. Hybrydowe urządzenie o niecodziennej powierzchowności może zwyczajnie „chwycić”. Szczególnie że Microsoft obrał inną niż Samsung, Huawei oraz Xiaomi ścieżkę.
Inaczej od konkurencji, nie znaczy gorzej
Składane, elastyczne ekrany — to właśnie próbują „sprzedać” nam giganci branży. Sęk w tym, że konstrukcje, choć innowacyjne i zjawiskowe, nie sprawiają wrażenia najtrwalszych. Użyteczność określona wygodą również nie prezentuje się zbyt ciekawie w Xiaomi Mi Mix Alpha, Samsungu Galaxy Fold czy Huawei Mate X. Microsoftu zastosował w Surface Duo nieco inne podejście. Podejście, które za sprawą wygody może zaowocować sukcesami w postaci wysokich słupków sprzedaży.
Przyjemnie, ale i trwałe składane urządzenie o konkretnych możliwościach — to może się sprawdzić. Niemniej do stworzenia dogodnych warunków dla przyszłego sukcesu potrzeba jeszcze dwóch istotnych czynników. Pierwszym jest cena. Jeśli Microsoft nie przestrzeli rozsądnego pułapu, nie będzie narzekał na brak klientów. Kontrast do wysoko wycenionych produktów konkurencji niemal na pewno będzie mile widziany. Druga sprawa to oprogramowanie…
Android w Surface Duo musi zostać dopieszczony do granic możliwości. Płynność i estetyka będą liczyć się na równi z dodatkami. Samsung pokazał w serii Galaxy Note, jak powinno wyglądać zastosowanie autorskich rozwiązań. Rysik i związane z nim funkcje są kapitalne i w tym w dużej mierze tkwi siła urządzenia. Microsoftu powinien „pomyśleć” podobnie. To istotna recepta na sukces.
Jak myślicie, czy Surface Duo przyjmie się na tłocznym rynku mobilnym?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.