System rozpoznawanie twarzy w Google Pixel 4 jest bardzo szybki i celny, ale okazuje się, że częściowo osiągnięto to kompromisem w kwestii bezpieczeństwa. Jest się czym martwić przed zakupem?
Google Pixel 4, bez zaskoczenia, pokazał się po raz kolejny jako smartfon z kapitalnym aparatem czy zaawansowanym oprogramowaniem. Okazuje się jednak, że niestety nie wszystko zostało przemyślane w 100 procentach, to zaawansowane rozpoznawanie twarzy można bardzo łatwo oszukać. Nie wygląda to najlepiej.
Na pewno kojarzycie, że w smartfonach, które nie są iPhone’ami albo Huawei Mate 20 Pro, rozpoznawanie twarzy zawsze wiąże się z obniżonym bezpieczeństwem, o czym producenci rzetelnie informują – przynajmniej w większości. Nawet w przypadku tych modeli, które bazują jedynie na przednim aparacie, oprogramowanie dba o to, żeby osoby trzecie nie odblokowały urządzenia bez naszej wiedzy. Za przykład posłuży mi tu OnePlus, który wymaga, by przynajmniej jedno oko było otwarte.
Google Pixel 4 posiada znacznie bardziej zaawansowane zaplecze sensorów (dzięki którym wygląda, jak wygląda), a można go odblokować, kiedy oboje oczu pozostaje zamkniętych. Oznacza to w praktyce, że ktoś może bezproblemowo dobrać się do danych podczas naszego snu. Albo po śmierci, choć to już materiał na fabułę filmu o szpiegach. Kiepsko, co?
Google póki co sprawy nie komentuje, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby tego nie przetestowali. Wydaje mi się, że powodem takiej decyzji jest szybkość odblokowania, która faktycznie wypada imponująco w porównaniu do konkurencji – z iPhone’m włącznie. Choć ułatwia to korzystanie na co dzień, to w w sytuacji zagrożenia na pewno nie jest pożądane.
Czy wpłynie to sprzedaż urządzenia? Na razie jest bardzo dobrze, a Pixel w kolorze Oh So Orange okazał się wyjątkowo trafionym modelem. Jeśli jednak bezpieczeństwo Twoich danych jest dla Ciebie priorytetem przy wyborze nowego smartfona, to z jego zakupem wstrzymałbym się co najmniej do odpowiedzi Google.
https://www.gsmmaniak.pl/1058400/google-pixel-4-4xl-cena-specyfikacja-opinia-zdjecia/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…