Na tylnym panelu mamy trzy obiektywy – główny, teleobiektyw, a także szerokokątny. Poniżej ich charakterystyka i przechodzimy do jakości.
Główny czujnik 48 MP wykorzystuje technologię Quad-Bayer, która łączy cztery sąsiednie piksele 0,8 µm w jeden piksel 1,6 µm, co pomaga uchwycić więcej światła i zredukować szum w nocy. Podczas fotografowania w jasnym świetle czujnik umożliwia robienie szczegółowych zdjęć 48 MP.
Nie da się ukryć, że ten smartfon robi bardzo sensownej jakości fotografie, które przy dziennym świetle wyglądają rewelacyjnie. Cechują się odpowiednio dużą ilością szczegółów, jak również rozpiętym zakresem tonalnym. Automat radzi sobie perfekcyjnie i bardzo dobrze zarządza balansem bieli, kontrastem, jak również czasem naświetlania i ustawianiem ostrości.
→ Zobacz zdjęcia w pełnej rozdzielczości
Smartfon radzi sobie nieźle w nocnych sceneriach, gdzie ilość światła jest ograniczona. Na zdjęciach widać szumy, a szczegółowość nie zawsze jest na poziomie, jakiego byśmy oczekiwali. W pełnym mroku aparaty wypadają jeszcze gorzej. Dobrze, że jest jednak dedykowany tryb nocny, który wyciąga detale na zdjęciu i rozjaśnia scenerię. I choć widziałem zdecydowanie lepsze zdjęcia, to trzeba mieć jednak na uwadze, że zabrakło optycznej stabilizacji obrazu (OIS), która zredukowałaby szumy i rozmycie. Ciężko jednak jej wymagać w smartfonie Xiaomi, który nie jest flagowcem.
zdjęcia wykonane aparatem głównym
zdjęcia wykonane aparatem ultraszerokokątnym
zdjęcia wykonane teleobiektywem
zdjęcia z trybem nocnym
Drugi (dodatkowy) obiektyw w smartfonie otrzymał funkcję optycznego zbliżania, gdyż jest po prostu teleobiektywem. Jakość takich zdjęć odstaje od tych wykonanych za dnia, gdyż spada liczba detali, a do tego są oczywiście nieco ciemniejsze. W ogólnym jednak rozrachunku to zbliżenie bardzo się przydaje i pozwala wykonać fajne fotki.
Pozostała jeszcze do omówienia kwestia możliwości fotograficznych szerokokątnego obiektywu. Zdjęcia nim wykonane wyglądają całkiem sensownie, a efekt rybiego oka nie jest jakoś specjalnie widoczny. Musicie jeszcze pamiętać, że tylko przy korzystnych warunkach oświetleniowych zrobicie względnie dobre ujęcie.
Xiaomi MI 9T Pro nagrywa materiały wideo w rozdzielczości do 4K i to przy 60 klatkach na sekundę. Nie zabrakło oczywiście 1080@30fps i 1080p@60fps. Dostępne są również tryby rejestrowania w zwolnionym tempie – FHD przy 120fps lub 240fps, a HD w 960 klatkach na sekundę.
Jeżeli chodzi o ogólną jakość wideo, to zawsze mogłoby być lepiej, ale jest i tak dobrze w tym przedziale cenowym. Otrzymujemy materiał wideo z niezłą, choć nie najlepszą szczegółowością i dobrym zakresem tonalnym. Stabilizator sprawuje się bez większych zastrzeżeń, choć jest tylko elektroniczny. Do samego dźwięku nie mam większych zastrzeżeń.
Dedykowana aplikacja aparatu jest prosta w obsłudze, a do tego otrzymujemy wszystkie niezbędne tryby fotografowania, a także kilka dodatków. Po interfejsie poruszamy poprzez przesuwanie palcem po ekranie, zmieniając tym samym tryby. Nie zabrakło oczywiście automatycznego HDR, a także wsparcia ze strony algorytmów sztucznej inteligencji. Tryb nocny wyraźnie dłużej naświetla obiekt. Dodatkowe ustawienia znajdziesz w dedykowanej zakładce. Przełącznik do zmiany obiektywów (0,6x / 1x / 2x) jest tuż nad trybami.
Kamera frontowa ma 20MP z przysłoną obiektywu f/2.2 (rozmiar piksela 0,8 µm). Do tego dochodzi jeszcze automatyczny HDR i elektroniczna stabilizacja obrazu (EIS). Materiały wideo nagrany w rozdzielczości FHD.
Do jakości autoportretów nie mam zastrzeżeń – wyglądają dobrze i spokojnie można je wykorzystywać na portalach społecznościowych. O ile wykonujecie zdjęcia w dobrych warunkach, bo w przypadku tych nieco gorszych można często uzyskać fotografie o jakości, którą możecie podziwiać poniżej.
W smartfonie obecny jest Snapdragon 855 (1x Kryo 485@2.84 GHz & 3x Kryo 485@2.42 GHz & 4x Kryo 485@1.80 GHz) + Adreno 640 współpracujący z odpowiednią ilością pamięci RAM, której jest 6GB (typu LPDDR4X). Do tego dochodzi jeszcze pamięć wewnętrzna o pojemności 128GB, aczkolwiek bez możliwości dalszej rozbudowy, gdyż zabrakło czytnika microSD.
Zarządzanie pamięcią RAM nie daje specjalnie powodów do narzekań. Znaczna większość aplikacji jest w stanie pracować przez dłuższy czas w tle i szybko można do nich wrócić. Aplikacja aparatu jest jednak prawdziwym task killerem – ubija procesy, aczkolwiek tylko te bardziej pamięciożerne. Tyczy się to przede wszystkim gier, choć nie zakładajcie błędnie, że tylko tych wymagających – Pokémon GO jest zamykane niemal za każdym razem. Nie grami jednak tylko użytkownik smartfona żyje, prawda?
Jednak w ogólnym rozrachunku zastosowane podzespoły sprawdzają się fenomenalnie podczas codziennego użytkowania, co potwierdzają zresztą wyniki testów syntetycznych. Smartfon nie ma problemu z wielozadaniowością, a samo przełączanie się pomiędzy otwartymi procesami jest szybkie.
Dedykowany układ graficzny radzi sobie doskonale ze wszystkimi grami dostępnymi w sklepie Google i to na najwyższych ustawieniach. Asphalt 9: Legends, Tekken, Real Racing 3, czy też Mortal Kombat X nie sprawiają Adreno 640 najmniejszego problemu. Na tę grafikę nie ma mocnych.
W smartfonie zastosowany został system chłodzenia składający się z 8 warstw grafitu i krzemionki termicznej, a także z miedzianego panelu. Powinny one pozwolić na zrównoważoną i trwałą wydajność, gdy telefon wykorzystuje maksymalną moc układu SoC. I w wielu scenariuszach tak jest, choć zdarza się, że system chłodzenia jest niewystarczający, a wtedy też widoczny jest spadek wydajności i do tego tylna ściana jest nieprzyjemnie gorąco. Taka sytuacja występuje jednak tylko podczas wykonywania testów wydajnościowych i to jednego po drugim.
Dostarczony do testów MI 9T Pro pracował na oprogramowaniu MIUI 10 w wersji Global, opartym na systemie Android Pie.
Otrzymujemy oprogramowanie, które oferuje sporą możliwość personalizacji i daje pełną kontrolę nad smartfonem. Od nas zależy, które aplikacje mają działać w tle, a które powinny być zamykane za każdym razem. Jest nawet karta zawierająca informacje z kalendarza, notatki, a także skróty do aplikacji.
Jest oczywiście możliwość ukrycia przycisków ekranowych służących do nawigowania po menu i korzystania z gestów na ekranie. Ten zabieg sprawia, że ze smartfona korzysta się bardzo wygodnie, a do tego ekran wydaje się jeszcze większy.
Dobrze prezentuje się podgląd otwartych aplikacji, który rozwijany jest pionowo, a do tego w dwóch kolumnach. Po przytrzymaniu podglądu przechodzimy do kontekstowego menu, w którym możemy zablokować aplikację, aby ta nie zamykała się po wyczyszczeniu procesów, wybrać tryb wielu okien, czy też przejść do właściwości aplikacji. Aby zamknąć pojedynczy proces trzeba przesunąć palcem po podglądzie w lewo lub prawo (w zależności od tego, po której stronie jest okienko).
W oprogramowaniu znajdziemy także menedżer telefonu, który oferuje przyspieszenie pracy systemu, czyszczenie pamięci podręcznej. Nie mógłbym nie wspomnieć także o trybie jednej ręki, czy też bezpiecznej przestrzeni. Ta ostatnia funkcja jest genialna, gdyż pozwala chronić Wam poufne dane, czy też korzystać ze smartfona w pracy i w domu. Można to także potraktować jako pewnego rodzaju tryb dla dzieci.
Świetnym rozwiązaniem jest także możliwość klonowania wszystkich zainstalowanych aplikacji,czy też dodanie drugiej osobnej przestrzeni – mamy wtedy jakby dwa smartfony w jednym.
Na wyposażeniu jest podwójne złącze kart w standardzie nanoSIM, które przy wykorzystaniu modemu LTE oferuje szybką transmisję danych. Do tego dochodzi dwuzakresowy moduł WiFi standardzie 802.11 a/b/g/n/ac (2.4 i 5 GHz, 2×2 MIMO), Bluetooth 5.0 z aptX HD & LE & A2DP, a także GPS (Dual Band) z GLONASS, Beidou, Galileo, jak również NFC. Co ważne, każdy z wymienionych elementów działa całkowicie bezproblemowo.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos. Standardowo testowałem na kartach sieci Orange i Plus.
Głośnik multimedialny jest tylko jeden, choć jest donośny. Nie wydobywa się jednak z niego bogaty dźwięk, a bardziej stonowany. Jest jednak wystarczający do powierzonych mu zadań.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…