- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Samsung Galaxy Note 10 to mniejsza wersja pretendenta do tytułu najlepszego smartfona z Androidem. Ma mniejszy ekran, jest poręczniejszy i nadal posiada stylu S Pen. Czy warto kupić tańszego Galaxy Note 10?
Samsung Galaxy Note 10 to pierwsza próba koreańskiego producenta, której podjął się, by uczynić Galaxy Note bardziej „cool”. Mniejszy Note 10 jest cóż, mniejszy, bardzo poręczny i nadal przynosi ze sobą pełen wachlarz możliwości, które daje stylus S Pen. Na pewno ma jednak wady – jakie? Tego dowiesz się z lektury mojej recenzji Samsunga Galaxy Note 10.
Samsung Galaxy Note 10 kosztuje 4149 złotych, czyli jest jednym z droższych flagowców z Androidem.
Jeśli uważasz, że potrzebujesz większej powierzchni roboczej, jeszcze mocniejszej specyfikacji, pojemniejszej baterii i wszystkiego „naj”, to polecam zapoznać się z naszą recenzję Samsunga Galaxy Note 10+.
Specyfikacja Samsung Galaxy Note 10
Dane podstawowe | |
Wymiary | 72 x 151 x 7.9 mm |
Waga | 168 g |
Obudowa | jednobryłowy |
Standard sim | Nano-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2019, Sierpień |
Ekran | |
Typ | Dynamic AMOLED 6.3'', rozdzielczość 1080x2280, 400 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Samsung Exynos 9825 |
Procesor | 2.7 GHz, 8 rdzeni ((2x2.73 GHz Mongoose M4 & 2x2.4 GHz Cortex-A75 & 4x1.9 GHz Cortex-A55) |
GPU | Mali-G76 MP12 |
RAM | 8 GB |
Bateria | 3500 mAh |
Obsługa kart pamięci | NIE |
Porty | USB (typu C, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 256 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 9.0.0 Pie, OneUI |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | TAK, Miracast |
GPS | TAK |
Bluetooth | TAK |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 12 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 16 MP + 12 MP |
Dodatkowy | 10 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s |
Piękny i kompaktowy magnes na odciski palców
Samsunga Galaxy Note 10 dostałem w najbardziej atrakcyjnej wersji kolorystycznej, której nie potrafię nazwać. Producent zdecydował się na Aura Glow i faktycznie tylny panel lśni niemal we wszystkich kolorach tęczy, a dodatkowo można się w nim przejrzeć jak w lusterku. Chyba, że akurat jest pokryty odciskami palców, co zdarza się mniej więcej przez 100 procent czasu jego użytkowania. Mimo tego, nie wsadziłem go w żadne etui, bo wygląda fenomenalnie, choć oczywiście dwie tafle szkła, które zagięto na krawędziach to perfekcyjna recepta na rozbicie smartfona przy pierwszym upadku. Naturalne piękno, ale tylko dla tych o stalowych nerwach.
Front urządzenia jest ekranem i nie dbam o to, ile wynosi screen-to-body ratio (dla bardzo dociekliwych to 90.9%), bo to po prostu jedne z najcieńszych ramek na rynku. Owszem, uzyskano to za pomocą okrągłego wycięcia na aparat w centralnej części górnej belki, które przeszkadzało mi przez pierwsze 7 sekund, a później przestałem je zauważać. Nie koliduje z powiadomieniami, więc całkowicie je akceptuję.
Dzięki wszystkim zabiegom odchudzającym, Samsung Galaxy Note 10 z 6.3-calowym ekranem to najbardziej poręczny flagowiec 2019 roku. Miałem w ręku iPhone’a 11 oraz 11 Pro i utrzymuję, że to właśnie z modelu koreańskiego producenta korzystało mi się najwygodniej. Nie wierzysz? Polecam wycieczkę do najbliższego elektromarketu. Zdziwisz się, że smartfon kojarzony z wielkimi połaciami ekranu i daleką od ergonomicznej bryłą jest tak wygodny w obsłudze jedną dłonią. Kompaktowy flagowiec nareszcie istnieje.
Co jeszcze warto wiedzieć o obudowie i wykonaniu Note’a 10? Jest oczywiście wodoszczelny, co potwierdzono normą IP68, wspiera ładowanie bezprzewodowe (również zwrotne) i nie ma jacka 3.5 mm. Co gorsza, w zestawie sprzedażowym nie znajdziemy przejściówki, więc pozostaje nam korzystanie z słuchawek Samsunga.
Ekran Note’a 10 jest doskonały i rozczarowujący jednocześnie
Seria Samsung Galaxy Note od lat przyzwyczaiła nas do tego, że montowane są w niej doskonale matryce AMOLED, do których żaden z rywali nawet się nie zbliżał. I nadal tak jest pod względem doskonałej jasności, odwzorowania barw, pięknych czerni czy kątów widzenia, ale w 2019 roku to za mało. Czego mi zabrakło?
Skoro Samsung nie chce, żebyśmy myśleli o linii Note jako o sprzęcie dla biznesu i tylko dla biznesu, to warto by wprowadzić kilka rozwiązań, które przyciągnęły by fanów multimediów. No dobra, jest wsparcie dla HDR, ale przecież to żadna nowość nawet w sporo tańszych smartfonach. Wiecie już na pewno, do czego dążę. Jednocześnie testuję nowe OnePlusy, które też mają matryce OLED, ale troszkę gorsze pod względem kolorów. Co z tego, skoro położone obok Note’a 10 wyglądają porywająco, a odświeżanie 90 Hz robi kolosalną różnice. Brak tego rozwiązania w Galaxy Note 10 jest co najmniej tak samo rozczarowujący, co jego brak w iPhonie 11 Pro Max.
sRGB
Jasność maksymalna
Niektórych może też zdziwić rozdzielczość FullHD+, której w serii Note nie widzieliśmy już od bardzo dawna. Ja przypomniałem sobie o tym w momencie pisania recenzji, więc w zasadzie nikomu nie powinno to przeszkadzać. QHD+ zabiłoby baterię, która i tak jest mocno przeciętna, a o czym za chwilę.
Podsumowując, wyświetlacz w Note 10 wypada przeciętnie. Jest bardzo dobry, ale w tej cenie uparcie będę domagał się wyższej częstotliwości odświeżania obrazu. Koniec, kropka.
Bateria to małe zaskoczenie na minus
Od smartfona do pracy wymagam przede wszystkim niezawodności w każdej sytuacji. Należy w to wliczyć również to, że nie rozładuje się w połowie wieczoru, jeśli trochę mocniej przycisnę go w ciągu dnia. A tego niestety nie mogę powiedzieć o Samsungu Galaxy Note 10. O ile większy brat radził sobie nieźle (chociaż też raczej poniżej oczekiwań), to mniejszy model z ogniwem 3500 mAh i mocnych podzespołach po prostu nie mógł być długodystansowcem. No i nie jest.
Normalne użytkowanie
Gry
Czas ładowania
W codziennym użytkowaniu ogniwo pozwalało mi na pracę od rana do wieczora przy mniej więcej 4 godzinach włączonego ekranu. Rozpieszczony przez ostatnie modele z chińskiej stawki, byłem dość mocno rozczarowany. To nie tak, że Galaxy Note 10 ma beznadziejną baterie, ale po bardzo dobrym pod tym względem poprzedniku spodziewałem się sporo więcej. Każdy z tegorocznych iPhone’ów podziała dłużej z dala od gniazdka, a to o czymś świadczy.
Ciężko też nazwać ładowanie błyskawicznym, bo 25W we flagowcu za taką kwotę to po prostu za mało. Całkowite naładowanie zajmuje wprawdzie 80 minut, ale co z tego, skoro będziesz musiał robić to dość często.
- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Ceny Samsung Galaxy Note 10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.