Trzy aparaty, które za dnia dają sobie radę
Aparat główny charakteryzuje się sensorem 13MP ze światłem f/1,85, który wspomagany jest autofokusem. Producent dorzucił nagrywanie wideo w rozdzielczości 1080p, jak również automatyczny HDR. W gorszych warunkach oświetleniowych aparat wspomagany jest przez podwójną diodę LED.
Drugi obiektyw (pierwszy od góry) ma rozdzielczość 8MP (światło f/2,4) i umożliwia wykonanie zdjęcia z polem widzenia 120°. Trzeci to natomiast sensor 5MP odpowiedzialny za tryb portretów z opcją edycji w czasie rzeczywistym.
To przyzwoity zestaw, który sprawdza się w sytuacji, gdy do obiektywu wpada odpowiednio dużo światła. Wtedy też rejestrowana jest odpowiednia ilość detali, odwzorowanie kolorów jest dobre, a i do zakresu tonalnego nie można mieć większych zastrzeżeń. Na tym polu smartfon HTC wypada podobnie, jak telefony konkurencji z tej samej półki cenowej.
→ Zobacz zdjęcia w pełnej rozdzielczości
Natomiast na zdjęciach przy mniejszej ilości światła widoczne są spore szumy i spada mocno szczegółowość. Brak dedykowanego trybu nocnego nie ułatwia nam zadania. Ponadto kadry są bardzo często poruszane i rozmyte.
Pozostała jeszcze do omówienia kwestia możliwości fotograficznych szerokokątnego obiektywu, w którym zabrakło czujnika pomiaru ostrości. Zdjęcia nim wykonane wyglądają całkiem fajnie, choć ewidentnie widać, że radzi sobie tylko w dzień. Efekt rybiego oka nie jest mocno widoczny, aczkolwiek brzegi zdjęcia są delikatnie zaokrąglone.
Zdjęcia z szerokim kątem
Smartfonem zarejestrować można materiały wideo w maksymalnej rozdzielczości 1080p, ale tylko w 30 klatkach na sekundę. Jakość wideo nie odbiega od możliwości fotograficznych tego smartfona i jest całkiem sensowna. Zganić za to mogę pracę czujnika pomiaru ostrości. Jak możecie zobaczyć na przykładowym filmie, telefon nie jest w stanie naostrzyć obiektu na pierwszym planie.
Selfie dedykowany został aparat 16MP ze światłem f/2.0. To przekłada się na zdjęcia oraz materiały wideo, które rejestrować można w rozdzielczości do Full HD przy 30 kl./s i niezłej jakości. Tym bardziej że do dyspozycji otrzymujemy automatyczny HDR, a także rozmywanie tła. Warto abyście wiedzieli, że kamera oferuje także Video Pic (robienie zdjęć w trakcie nagrywania wideo), jak również naklejki AR.
Aplikacja HTC jest intuicyjna w obsłudze i przyjemna dla oka, a liczba oferowanych trybów jest wystarczająca. Do dyspozycji mamy w sumie pięć – automat, rozmywanie tła, naklejki AR, film i pro. Możemy zmienić format zdjęcia, ustawić ekspozycję, opóźnienie, czy też zmienić lokalizację zapisu zdjęcia. Do tego jeszcze mamy swobodny dostęp do zarządzania HDR, a także przełączania się pomiędzy obiektywem standardowym, a szerokokątnym.
Wydajność wystarczająca do sprawnego działania
HTC w modelu Desire 19+ zdecydowało się wykorzystać układ SoC dla smartfonów niższej klasy, jakim jest MediaTek helio P35. Do tego dochodzi jeszcze wsparcie ze strony 4GB pamięci RAM.
MediaTek helio P35 wytworzony został w 12nm procesie technologicznym FinFET i składa się z ośmiordzeniowego procesora z rdzeniami ARM Cortex-A53 o maksymalnej częstotliwości taktowania na poziomie 2.3GHz. Do tego jest jeszcze układ graficzny IMG PowerVR GE8320.
Na dane zarezerwowane zostały 64GB, ale dla użytkownika do dyspozycji pozostaje nieco ponad 54GB. Smartfon obsługuje Flex Storage, a zatem możliwe jest scalenie pamięci wewnętrznej z kartą microSD.
Ten zestaw nie daje większych powodów do narzekań i sprawuje się sensownie podczas codziennych zadań zapewniając w miarę płynną pracę smartfona. Z przełączaniem się pomiędzy otwartymi procesami bywa jednak różnie – czasem jest naprawdę szybkie, ale zdarza się, że czas oczekiwania jest nieco bardziej wydłużony. Zwłaszcza w przypadku wymagających gier.
Ogólnie jestem jednak zadowolony z pracy tego smartfonu i większość z Was również powinna być, o ile nie będziecie traktować HTC Desire 19+, jak konsoli do gier, choć i z tym sobie poradzi, aczkolwiek nie zaoferuje płynnej rozgrywki na najwyższych detalach. Wyniki testów syntetycznych jednoznaczne pokazują, że mamy do czynienia z przeciętnym telefonem.
T-Rex
Manhattan
3DMark
Smartfon pracuje w oparciu o system Google Android 9 Pie z dodatkami producenta i poziomem zabezpieczeń z maja tego roku. Przyznam szczerze, że to spore niedociągnięcie ze strony producenta – sprzedaje bowiem smartfony z lukami w systemie.
Producent oferuje możliwość personalizacji – zmianę efektu przewijania kart pulpitu, dobór odpowiedniego motywu z dostępnych online. Można także stworzyć własną szatę graficzną. Jest możliwość edytowania paska z przyciskami nawigacyjnymi i dorzucenie tam między innymi funkcji umożliwiającej nagrywanie ekranu, wykonanie zrzutu ekranu, schowanie paska nawigacyjnego, czy też wysunięcie belki powiadomień.
Warto zwrócić uwagę na aplikację HTC BlinkFeed (domyślnie znajduje się na pierwszym ekranie), która wyświetla ulubione treści na ekranie telefonu – wszystko w jednym miejscu, w przejrzystej formie.
Jest także HTC Boost+, czyli oprogramowanie zawierające zestaw narzędzi maksymalizujących bezpieczeństwo, prywatność i wydajność urządzenia. Z poziomu programu możemy zamknąć otwarte procesy, zabezpieczać aplikacje, a także usuwać zbędne pliki. Całość została przedstawiona w przystępnej formie.
Jest NFC i radio FM. Jest wszystko
Na wyposażeniu są następujące rozwiązania komunikacyjne:
- radio FM,
- moduł sieci bezprzewodowej WiFi (IEEE 802.11a/b/g/n/ac),
- złącze USB typu C,
- NFC,
- modem LTE – pobieranie do 300Mbps, przesyłanie do 50 Mbps (zależnie od wsparcia operatora),
- podwójny slot kart nanoSIM (obie karty SIM ze wsparciem LTE),
- Bluetooth 5.0
- GPS (z A-GPS, GLONASS).
Wymienione powyżej standardy komunikacji działają należycie i nie sprawiały mi podczas testowania jakichkolwiek problemów. Nie mam zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych. Smartfon nie gubi też zasięgu (standardowo testowałem na kartach sieci Orange i Plus).
Jeden głośnik umieszczony na dolnym obrzeżu jest donośny, a do tego nawet przy maksymalnym poziomie głośności nadal oferuje czysty dźwięk. Dźwięk, który jest bardzo przyjemny dla ucha – jest średniotonowy, choć niskie tony także słychać bardzo dobrze. Ten element wyposażenia bardzo pozytywnie zaskakuje.
Umieszczony na tylnym panelu czytnik linii papilarnych działa prawidłowo, a do tego jego czas reakcji jest bardzo krótki. Świetnie spisuje się także odblokowanie za pomocą skanu twarzy – jest bardzo szybkie i bezbłędne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.