Vivo S5 to średniak, który łączy w sobie dwie ważne cechy: zjawiskowy wygląd oraz mocną specyfikację. Na froncie modelu znajdzie się ekran OLED z niewielką dziurką, na tylnym panelu ciekawie ułożony aparat, a we wnętrzu obudowy procesor Snapdragon 712 i niezła bateria. To wystarczy, aby zostać hitem sprzedaży?
Rynek średniaków rozwija się w zastraszającym tempie, oferując bardzo mocne i szybko działające smartfony w przystępnych cenach. Osiągnięcie pewnego poziomu wydajności w średniej półce to jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej, ponieważ na swoją kolejkę czekają poprawa jakości aparatów fotograficznych oraz ulepszenia wizualne.
Na pełną satysfakcję ze średniopółkowych obiektywów musimy jeszcze zaczekać, natomiast już teraz możemy zwrócić uwagę na polepszający się wygląd średniaków – zaczynając od gradientowych paneli z tyłu, a kończąc na wzorniczych detalach, możemy być coraz bardziej zadowoleni z wyglądu urządzeń, które nosimy codziennie w kieszeni.
Świetnym przykładem zjawiskowego średniaka jest Vivo S5, którego premiera nastąpi już jutro. Nowy smartfon z Chin ujawnił swój dokładny wygląd na oficjalnych grafikach, dlatego nie mam wątpliwości podczas określania go mianem „ładnego urządzenia”. Vivo S5 może się podobać zarówno z przodu, jak i z tyłu, i w dodatku skutecznie maskuje swoje pochodzenie ze średniej półki.
Na froncie modelu zagości 6,44-calowy ekran OLED z dziurką, której średnica na grafikach wydaje się bardzo niewielka i akceptowalna. Okrągły otwór w ekranie rozpowszechniły smartfony z serii Galaxy S10, a wielu maniaKów już przyzwyczaiło się do osobliwej dziurki w matrycy – wciąż nie jest to rozwiązanie idealne, ale da się je przeżyć.
Matryca Vivo S5 będzie posiadać zintegrowany czytnik optyczny, a także rozdzielczość Full HD+ oraz nieco wydłużone proporcje 20:9, które ułatwią chwyt obudowy. Wewnątrz okrągłego wycięcia znajdzie się kamerka do autoportretów o solidnej rozdzielczości 32 MP.
Tylny panel średniaka stanie się miejscem dla kwadratowej ramki na obiektywy fotograficzne, których łączna liczba wynosi cztery. Vivo ma się zdecydować na jednostkę główną z sensorem 48 MP, szerokokątną 8 MP, oczko do głębi 5 MP i sensor makro 2 MP. Ramka zostanie przekrzywiona pod kątem 45 stopni, co wygląda oryginalnie i ciekawie.
Napędzaniem średniaka zajmie się procesor Snapdragon 712, czyli ośmiordzeniowy chipset zastosowany na przykład w Xiaomi Mi 9 SE. Vivonie oszczędziło na pamięci, dlatego na pokładzie znajdzie się nawet 8 GB pamięci RAM i 256 GB miejsca na pliki. W teście Geekbench 4.2 procesor uzyskał wyniki odpowiednio 1884 i 6069 punktów.
W specyfikacji Vivo S5 znajdziemy także baterię o pojemności 4010 mAh, złącze jack 3,5 mm, pojedynczy głośnik oraz port USB typu C z szybkim ładowaniem – jedna z certyfikacji wskazała moc maksymalnego ładowania na 22,5 W. Cena Vivo S5 zostanie ujawniona jutro.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…