Galaxy S11 bez błyskawicznego ładowania to kompletnie niezrozumiała decyzja Samsunga

Zła wiadomość dla fanów Samsunga. Galaxy S11, przynajmniej w wersji 5G, będzie pozbawiony naprawdę szybkiego ładowania. Użytkownicy będą musieli zadowolić się 25 W. Nie ma tragedii, ale konkurencja potrafi znacznie więcej.

2019 rok przyniósł rewolucję w bateriach flagowców. Ogniwa nareszcie zaczęły rosnąć wraz z ekranami, co chyba wszyscy przyjęliśmy z ulgą. Duża pojemność to jednak znaczny wzrost czasu uzupełnienia braków energii. Producenci prezentują coraz szybsze standardy ładowania, ale niektórzy z nich podchodzą do tej kwestii wyjątkowo konserwatywnie.

Samsung Galaxy S11 bez naprawdę szybkiego ładowania

Wiadomość dotyczy wersji 5G, która naturalnie powinna być z definicji tą najlepiej wyposażoną. Możemy więc z dużym prawdopodobieństwem założyć, że pozostałe modele w serii również nie będą ładowały się tak szybko, co flagowa konkurencja. W zestawieniu z takim Oppo Reno Ace wygląda to wręcz śmiesznie.

Czego możemy się więc spodziewać? 25 W, czyli dokładnie takiej samej mocy, co w przypadku Samsunga Galaxy Note 10. Zgadza się, co Note 10, bo przecież Note 10+ wspiera ładowarki o mocy 45 W. Aż ciężko w to uwierzyć, bo wszystkie poprzednie doniesienia stawiały Galaxy S11 w świetle flagowca o całej masie zalet – w tym również pod względem wielkości ogniwa (przecieki wskazują na 5000 mAh).

Co jeszcze musisz wiedzieć o Galaxy S11?

Najnowsza wiadomość jest dla mnie najlepsza. W poniższym wpisie Dawid potwierdza, że Samsung Galaxy S11 otrzyma ekran obsługujący odświeżanie 120 Hz. Można by powiedzieć – nareszcie, bo przecież to smartfony koreańskiego producenta zawsze uznawane były za te z najlepszymi wyświetlaczami na rynku. To wcale nie koniec dobrych wiadomości.

Wspomniałem już o dużej baterii, a doczekamy się również większych matryc – mam tu na myśli zarówno aparat o rozdzielczości 108 MP, jak i ekrany o przekątnych nawet 6.9 cala. Powierzchni roboczej nikomu nie zabraknie, a „efekt patelni” zostanie zredukowany przez minimalne ramki boczne, jeszcze smuklejsze od tych w serii Galaxy Note 10.

Jest dowód na to, że Galaxy S11 ma otrzymać genialny ekran. Samsung przegania rywali

Źródło