Samsung Galaxy S11 Plus prawdopodobnie będzie potrafił zrobić genialne zdjęcia. Pięć obiektywów i zaawansowane oprogramowanie zrobi swoje, ale to, co Samsung zrobił z wyspą aparatu, woła wręcz o pomstę do nieba. Piekło perfekcjonisty w najlepszej odsłonie.
Na wstępie zaznaczę, że większość z Was prawdopodobnie się ze mną nie zgodzi. Uważam również, że Galaxy S11 Plus będzie być może najbardziej kompletnym fotosmartfonem w historii nie tylko marki, ale i całego rynku mobilnego. Nie mogę jednak uciec od myśli, że Samsung postanowił wygrać konkurs na najbrzydszy design wyspy aparatów – a to mocne słowa po premierze Pixela 4 i iPhone’a 11 Pro.
Wygląd aparatu w Galaxy S11 Plus to koszmar perfekcjonisty.
Moment dla tła tego wpisu. Na pewno część z Was kojarzy, że w internecie znajdziemy całą masę zdjęć pod tytułem „piekło perfekcjonisty”. Nie wiem, czy mogę pretendować do tego miana, ale asymetria sprawia, że czasami czuje się dyskomfortowo, bliżej przyglądając się materiałom z przecieków. Ale Samsung podbił poprzeczkę niesamowicie wysoko.
Na pewno wszyscy już widzieliście powyższy render, bo cały przeciek o designie Galaxy S11 Plus opisał dla Was Dawid zaledwie wczoraj. Zainteresowanym zapraszam do zapoznania się z nim, a my idziemy dalej. Waszej uwadze polecam zwłaszcza wyspę aparatu, bo to o niej głównie zamierzam pisać. Poniżej znany leakster Ben Geskin nieźle zobrazował to, jak faktycznie S11 Plus powinien wyglądać. Boli, prawda?
Nie mam bladego pojęcia, dlaczego koreański producent postanowił nam to zrobić. Bardzo bym chciał, żeby finalna wersja wyglądała lepiej. Przecież trzy ostatnie generacje flagowców Samsunga wyglądały świetnie i przyciągały spojrzenia. To samo mogę napisać o Galaxy Note, zwłaszcza o ostatnich modelach z tej linii.
Na koniec zostawiam trochę linków o całej rodzinie Galaxy S11 – w tym ten o samych możliwościach aparatu. Zapowiadają się na fantastyczne urządzenia – oby tylko nie zrujnował ich design.
A może tylko ja mam takie odczucia o Galaxy S11 Plus? Dajcie znać, czy Wy też to zauważyliście
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.