Do sieci trafiły kolejne grafiki zdradzające wygląd Xiaomi Mi 10T/Redmi K30. Choć chyba nikt się tego nie spodziewał, będzie to naprawdę oryginalnie i atrakcyjnie wyglądający model. Ciężko oczekiwać, że z miejsca nie stanie się hitem.
Redmi K30/ Xiaomi Mi 10T to chyba najbardziej wyczekiwany średniak 2019 roku. Xiaomi podkręca przedpremierową atmosferę, publikując „kontrolowane” przecieki na jego temat. Dzisiaj poznaliśmy wygląd tylnego panelu i po raz pierwszy od dawna można spokojnie powiedzieć, że ten producent pokusił się o oryginalność.
Jeśli oczekiwałeś, że Redmi K30 będzie wyglądał jak każdy chiński średniak, to mam dobre wieści. Xiaomi wyszło już z wieku, w którym zarabiało na kopiowaniu konkurencji, teraz producent sam kreuje design swoich smartfonów. Najlepszy przykład znajdziesz poniżej. To, czy oryginalny wygląd znaczy, że urządzenie jest piękne, pozostawiam do oceny każdemu z osobna.
Układowi aparatów najbliżej do OnePlusa 7T, ale tutaj obiektywy są cztery, wyspa nie jest cała ze szkła, a do tego zdaje się znacznie mniej wystawać ponad lico obudowy. No i oczywiście jest zorientowana wertykalnie. Okrąg nawiązuje nieco do Huawei Mate 30 Pro, ale nie na tyle, żebym miał się tego czepiać.
Przede wszystkim to, że nie musimy przejmować się wersją 5G, bo ona zapewne nie trafi do naszego kraju rychło po premierze (zaplanowanej na 12 grudnia). Mam jednak świetną wiadomość, bo Xiaomi planuje też wariant z 4G, o którego specyfikacji przeczytasz więcej w poniższym wpisie.
Muszę się jednak odnieść do wyglądu. Skoro na powyższym posterze jest wersja z 5G, to Redmi K30 4G musi wyglądać minimalnie inaczej – dlaczego? Ano dlatego, że nie będzie wyposażona w ekran AMOLED (przynajmniej jeśli wierzyć poprzednim przeciekom). Szkoda, bo to oznacza, że czytnik linii papilarnych nie będzie umieszczony na froncie, a to zdecydowanie moja ulubiona lokalizacja. Trafi pod obiektywy aparatu, lub co gorsza – na boczną krawędź.
https://www.gsmmaniak.pl/1072006/redmi-k30-4g-specyfikacja/
Mimo tego matryca IPS ma oferować odświeżanie 120 Hz, co zapowiada fantastyczną płynność w grach, czy nawet podczas zwykłej pracy. Reszta jak zwykle jest na odpowiednim poziomie – również cena. Jeśli wierzyć plotkom, to smartfon w podstawowej wersji będzie kosztował mniej niż 1000 złotych – oczywiście w Chinach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…
Wciągająca strategia turowa jest obecnie na wyciągnięcie ręki wielu graczy. Objęta została bowiem kapitalną promocją,…